Przed spotkaniem bukmacherzy w roli faworyta typowali zespół Trefla Gdańsk. Gospodarze słabo weszli w nowy sezon PlusLigi, wygrywając tylko jedno z czterech spotkań, domowe z Cuprum Lubin. Jeszcze gorszy start zanotowali goście, którym nie udało się zwyciężyć jeszcze w żadnym meczu, jednak kluczową rolę odgrywa tutaj terminarz. Starcie z gdańszczanami oznacza, że Stal po piątej kolejce będzie miała za sobą czołówkę rundy zasadniczej poprzedniego roku.
Początek meczu pokazał, że siatkarze z Nysy nie są bez szans w starciu z gospodarzami. Po obu stronach świetnie funkcjonował blok, a bardzo dobrze prezentował się libero Trefla, Maciej Olenderek, który przyjmował bardzo ciężkie piłki. O pierwszą przerwę poprosił Krzysztof Stelmach, gdy atakujący z lewego skrzydła Wassim Ben Tara został zablokowany przez trójkę zawodników. Gdańszczanie poczuli wiatr w żaglach i odjechali gościom na cztery punkty, przez co ponownie zmuszony do wzięcia czasu był szkoleniowiec Stali. Zespół z Gdańska miał problem z domknięciem pierwszego seta, ale ostatecznie udało się to Piotrowi Lipińskiemu. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 25:22.
Pobudzeni walką na koniec pierwszej odsłony zawodnicy z Nysy wyszli rozpędzeni na kolejną partię i objęli prowadzenie 6:2. Gdańszczanie szybko złapali kontakt, przez co o czas poprosił Stelmach. Po asie serwisowym Moritza Reicherta gospodarze prowadzili już trzema punktami i ponownie grę przerwał szkoleniowiec Stali. Po raz kolejny końcówka należała do siatkarzy Trefla, którzy tym razem wykorzystali pierwszą już piłkę setową. Dużym błędem na koniec popisali się goście, odpuszczając akcję i licząc na wideo weryfikację, która przez brak odpowiedniej kamery nie mogła rozstrzygnąć sprawdzanej sytuacji. Set zakończył się wynikiem 25:19 i ekipa z Gdańska w całym spotkaniu prowadziła już 2:0.
Kolejną partię ponownie lepiej rozpoczęli goście, którzy po fatalnym przyjęciu i ataku w aut Kewina Sasaka prowadzili trzema punktami, a o czas poprosił trener Michał Winiarski. Gospodarze zdołali bez problemu odrobić straty, wychodząc na prowadzenie 17:15, a po asie serwisowym Lukasa Kampa grę przerwał szkoleniowiec Stali. Po raz kolejny zdobywając piętnaste "oczko" problemy ze skutecznością zaczęła mieć drużyna z Nysy, a po kolejnej bardzo dobrej zagrywce wyżej wspomnianego Niemca znów ze swoimi zawodnikami porozmawiać musiał Stelmach. Gdańszczanie zdominowali końcówkę seta i po błędzie Kwasowskiego zakończyła się ostatnia odsłona meczu wynikiem 25:21 i w konsekwencji 3:0 w całym spotkaniu wygrali siatkarze Trefla Gdańsk.
Trefl Gdańsk - Stal Nysa 3:0 (25:22, 25:19, 25:21)
Trefl: Reichert, Sasak, Mordyl, Crer, Lipiński, Kampa, Olenderek (libero) oraz Łaba
Stal: Bućko, Ben Tara, M'Baye, Stahl, Penchev, Komenda, Ruciak (libero) oraz Szwaradzki, Kwasowski, Dębski
MVP: Kewin Sasak
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 65 | 26 | 22 | 4 | 72:22 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 65 | 26 | 22 | 4 | 70:25 |
3 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 60 | 26 | 21 | 5 | 72:37 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 47 | 26 | 17 | 9 | 56:45 |
5 | Asseco Resovia Rzeszów | 45 | 26 | 14 | 12 | 55:44 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 41 | 26 | 14 | 12 | 51:45 |
7 | Trefl Gdańsk | 36 | 26 | 12 | 14 | 48:49 |
8 | GKS Katowice | 36 | 26 | 12 | 14 | 49:54 |
9 | Projekt Warszawa | 36 | 26 | 12 | 14 | 47:55 |
10 | KGHM Cuprum Lubin | 26 | 26 | 8 | 18 | 42:63 |
11 | Bogdanka LUK Lublin | 24 | 26 | 8 | 18 | 36:62 |
12 | Ślepsk Malow Suwałki | 24 | 26 | 7 | 19 | 34:63 |
13 | Enea Czarni Radom | 21 | 26 | 7 | 19 | 29:65 |
14 | PSG Stal Nysa | 20 | 26 | 6 | 20 | 34:66 |
Przeczytaj także:
Klasyk nie zawiódł! Kosmiczne starcie PGE Skry z ZAKSĄ
Trzy sety do zapomnienia. Senny mecz w Łodzi
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka awantura w meczu dzieci!