Trzy sety do zapomnienia. Senny mecz w Łodzi

Materiały prasowe / Emilia Rybińska/TAURON Liga / Na zdjęciu: Siatkarki Grot Budowlanych Łódź
Materiały prasowe / Emilia Rybińska/TAURON Liga / Na zdjęciu: Siatkarki Grot Budowlanych Łódź

Tak dysponowana Energa MKS Kalisz nie była w stanie przeciwstawić się siatkarkom Grota Budowlanych Łódź. Zespół Jakuba Głuszaka zainkasował trzy punkty, nie tracąc przy tym nawet seta.

Faworytkami sobotniego spotkania w łódzkiej Sport Arenie były gospodynie, choć do tej pory obie ekipy zanotowały po dwa zwycięstwa i poniosły trzy porażki. Budowlane były osłabione brakiem wciąż kontuzjowanej Zuzanny Góreckiej. Przyjmującej doskwiera uraz pleców. W jej miejsce w szóstce pojawiła się Paulina Damaske.

Początek spotkania był bardzo obiecujący dla przyjezdnych. W polu zagrywki szalała Monika Gałkowska, dzięki czemu kaliszanki wyszły na prowadzenie 6:1. Jednak ich radość długo nie potrwała. Nieskuteczność w ataku tej samej zawodniczki (zero udanych ataków na 13 prób) sprawiła, że zespół Jacka Pasińskiego nie miał żadnych argumentów, żeby tę przewagę utrzymać.

Łodzianki nie musiały nawet wskakiwać na najwyższy poziom. Mimo kiepskiego przyjęcia Martyna Łazowska wybierała dobre rozwiązania. Budowlane szybko wyrównały i następnie przejęły inicjatywę na dobre. W końcówce nie miały już litości.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska rozgrzała internautów! Była na rajskich wakacjach

Po zmianie stron niewiele się zmieniło. Kaliszankom brakowało efektywności w poczynaniach, żeby jakkolwiek zagrozić przeciwniczkom. Monika Fedusio wzięła na siebie ciężar zdobywania punktów, koleżanki dołożyły skuteczną grę blokiem i niegroźne im były pojedyncze zrywy MKS-u. Drugą partię zespół Jakuba Głuszaka wygrał w dokładnie takim samym stosunku punktów, do 22.

Trener Pasiński zmienił zupełnie nieskuteczną Gałkowską (3/18), zastąpiła ją Oriana Miechowicz. Niewiele to dało. Budowlane, popełniając po prostu mniej błędów, ponownie szybko przejęły inicjatywę. Do końca spotkania nie wydarzyło się już nic. Kaliszankom, patrząc na tablicę wyników, wiele nie brakowało, by dopaść łodzianki.

Kiepskie rozegranie po słabym przyjęciu nie pomagało. W samej końcówce mecz złapał trochę tempa, jednak więcej emocji przyniosły wideoweryfikacje po ataku Emilii Muchy niż sama gra. Starcie zakończył udany atak Damaske.

Grot Budowlani Łódź - Energa MKS Kalisz 3:0 (25:22, 25:22, 25:21)

Budowlani: Łazowska, Szczurowska, Fedusio, Damaske, Lisiak, Centka, Łysiak (libero) oraz Kędziora, Pelczarska

MKS: Gajewska, Gałkowska, Łukasik, Cygan, Żurowska, Drużkowska, Bałuk (libero) oraz Mucha, Kucharska, Dudek, Miechowicz

MVP: Łazowska (Budowlani)

Czytaj też: 
Vital Heynen skrytykował pomysł PZPS-u. Chodzi o konkurs
Potrójna dawka PlusLigi i Tauron Ligi. Hit w Bełchatowie

Komentarze (6)
avatar
Legionowiak 2.0
30.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Dlaczego o problemach Zuzy Góreckiej znów dowiaduję się po meczu? Żądam wyjaśnień! Ja głupi komentowalem i wychwalałem, wręcz "sakralizowalem" moją ulubioną siatkarkę! Zuza dawaj, pokonaj ból, Czytaj całość
avatar
Legionowiak 2.0
30.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Trzymajcie mnie! Znowu moja ulubiona (wręcz ukochana) siatkarka, Zuzanna Górecka nie zagrała! Jestem bardzo smutny i załamany z tego powodu! Skoro cierpi, to i ja z nią cierpię! Chętnie bym jej Czytaj całość