Od pierwszego gwizdka na boisku trwała ostra wymiana ciosów, zaś zawodniczki obu ekip nie wstrzymywały ręki w ataku. Z czasem proste błędy zaczęły popełniać gospodynie, co pozwoliło legionowiankom odskoczyć na trzy "oczka" (13:10). Wydawało się, że przyjezdne mają wszystko pod kontrolą, jednak za sprawą skutecznych zagrań Any Kalandadze i Jeleny Blagojević, miejscowe nie tylko doprowadziły do remisu, ale po bloku Bruny Honorio wyszły na prowadzenie (19:18). Ostatecznie pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem rzeszowianek do 23.
Początek drugiego seta również zapowiadał się emocjonująco. Reprezentantki Legionovii grały twardo na siatce i wzmocniły serwis, co pozwalało im na utrzymywanie dwupunktowej przewagi (14:12). W szeregach Developresu ze sporymi problemami borykała się Bruna Honorio. Zawodniczka wciąż nie mogła odnaleźć się w ataku. W drużynie gości skutecznymi zagraniami popisywały się natomiast Olivia Różański oraz Yaprak Erkek (17:13).
Podopieczne Stephane'a Antigi mimo kilkupunktowej różnicy punktowej nie zamierzały składać broni. Doszło do remisu i walki na przewagi, z której zwycięsko wyszły przyjezdne.
Po zmianie stron podrażnione porażką rzeszowianki natychmiast zabrały się do ciężkiej pracy i wygrywały 9:5. Wówczas, po błędzie miejscowych, za linią 9. metra zameldowała się Aleksandra Gryka. Zawodniczka pole serwisowe opuściła dopiero, gdy legionowiankom udało się wyjść na prowadzenie (10:9). W następnych minutach to one dominowały na siatce. Trener Antiga podobnie jak w poprzednich setach podjął decyzję o podwójnej zmianie i oddelegowaniu na boisko Katarzyny Wenerskiej i Izabelli Rapacz. Zmotywowany zespół zniwelował straty, a za sprawą dobrej gry Anny Stencel i Blagojević wygrał seta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!
Chcące przedłużyć losy tego spotkania legionowianki rozpoczęły kolejną partię z wysokiego "c". Zagrywką utrudniała grę przeciwniczkom Alicja Grabka, w bloku dominowała Maja Tokarska, a mocnymi atakami popisywała się Olivia Różański (8:1). Ekipa Alessandro Chiappiniego wykorzystywała każdą niedokładność rzeszowskich Rysic, dzięki czemu aż do końca partii kontrolowała sytuację na boisku.
Tie-break, jak i cały mecz to był siatkarski rollercoaster. Set rozpoczął się od walki punkt za punkt, jednak za sprawą udanej współpracy na linii Wenerska-Stencel rzeszowianki odskoczyły na dwa "oczka". Dobra passa miejscowych szybko się skończyła. Przyjezdne zaczęły nadawać ton grze (14:9) i chociaż gospodynie wybroniły cztery piłki meczowe, to ostatnie słowo należało do ekipy z Legionowa.
Developres Bella Dolina Rzeszów - IŁ Capital Legionovia Legionowo 2:3 (25:23, 25:27, 25:23, 19:25, 13:15)
Developres Bella Dolina: Bińczycka, Jurczyk, Kalandadze, Honorio Marques, Stencel, Blagojević, Szczygłowska (libero) oraz Wenerska, Rapacz, Bajema, Witowska.
IŁ Capital Legionovia: Grabka, Tokarska, Erkek, Silva Franco, Gryka, Różański, Lemańczyk (libero) oraz Dąbrowska, Szczyrba, Damaske, Szymańska, Stefanik, Kulig (libero).
MVP: Olivia Różański
Czytaj także:
-> Ani koszykówka, ani cornhole nie odwiodły jej od tej decyzji. Wyjątkowa historia jednej z Rysic
-> To będzie klucz Resovii do zwycięstwa ze Skrą Bełchatów? Sam Deroo nie ma wątpliwości