Grupa Azoty Chemik Police narobił wstydu rywalkom

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: siatkarki Grupa Azoty Chemika Police
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: siatkarki Grupa Azoty Chemika Police

Dłużej podróżuje się komunikacją publiczną z Polic do Szczecina niż trwał mecz Grupy Azoty Chemika z Fatum Nyiregyhaza. Podopieczne Jacka Nawrockiego wygrały 3:0 w starciu Ligi Mistrzyń wyglądającym jak sparing z kadetkami.

- Liczę na zwycięstwa z klubem z Serbii. W meczach z Chemikiem i Imoco chcemy jak najmocniej utrudnić zadanie rywalkom - mówił przed przylotem do Polski trener Szabolcs Nemeth. Była to daleko posunięta kurtuazja - nawet nie próbował przekonywać, że Fatum stać na sprawienie niespodzianki w Szczecinie. - Jesteśmy tu po naukę i doświadczenie - jasno stawiał sprawę Nemeth.

Dla Fatum mecz z Chemikiem był powrotem do Ligi Mistrzyń po 17 latach nieobecności. Dla policzanek po nieco ponad ośmiu miesiącach. Dłużej nie było ich w Szczecinie. Tylko cztery siatkarki pozostały w kadrze w porównaniu z ćwierćfinałem Pucharu CEV z początku 2020 roku. Później Chemik grał w Policach, głównie bez udziału publiczności, a w Netto Arenie był punkt szczepień.

W pierwszym secie powoli uwidaczniała się przewaga Chemika. Nie musiał nawet uruchamiać swojego wiodącego atutu z Tauron Ligi, czyli bloku. Wystarczyły precyzyjne zagrywki, obrony, a także wyższa skuteczność w ataku. Dobrym podsumowaniem był as serwisowy na 25:11 Naiane Rios, która weszła na podwójną zmianę wspólnie z Martyną Łukasik.

ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!

W Chemiku wszystko funkcjonowało jak w zegarku. Mistrz Polski rozpoczął drugiego seta od prowadzenia 4:0, dzięki czemu mógł swobodnie punktować Węgierki. Po stronie Fatum kompletny chaos, nic się tam nie zgadzało, piłka latała w niekontrolowanych kierunkach. Policzanki zdobyły osiem punktów z rzędu przy serwisach Agnieszki Kąkolewskiej i wygrały 25:13.

Fatum wyszedł na prowadzenie 1:0 w trzecim secie i był to jedyny taki moment w całym meczu. Chemik nie pozwolił na więcej, a Jacek Nawrocki trochę urozmaicił nużące spotkanie zmianami. Przegląd kadr nie przeszkodził w wypunktowaniu gości 25:14.

Poza Chemikiem i Fatum w grupie E są Imoco Volley Conegliano oraz Zok Ub.

Grupa Azoty Chemik Police - Fatum Nyiregyhaza 3:0 (25:11, 25:13, 25:14)

Chemik: Kowalewska, Czyrniańska, Milenković, Kąkolewska, Wasilewska, Brakocević-Canzian, Stenzel (libero), Żurawska (libero) oraz Rios, Łukasik, Pol, Połeć, Lipska

Fatum: Machado, Wasiliewa, Pinter, Radosowa, Laszlop, Vaida, F. Toth (libero), D. Toth (libero) oraz Bodovics, Dekany, Glavinić

MVP: Agnieszka Kąkolewska (Chemik)

Czytaj także: Trwa niesamowita passa beniaminka na pierwszoligowym froncie
Czytaj także: Zespół z Ukrainy coraz bliżej gry w PlusLidze! Podpisano list intencyjny

Źródło artykułu: