Od zakończenia mistrzostw Europy 2021 reprezentacja Polski pozostaje bez trenera. Vitalowi Heynenowi skończył się kontrakt, a nowe władze PZPS rozpisały konkurs na stanowisko selekcjonera Biało-Czerwonych. Na zgłoszenia było kilka tygodni, ale prezes Sebastian Świderski nie ukrywał, że w tej roli widzi Nikolę Grbicia.
Serb jest jednym z trenerów, którzy zgłosili swoją aplikację. "Przegląd Sportowy" ustalił, że zrobili to też Andrea Gardini, Lorenzo Bernardi, Marcelo Mendez i Slobodan Kovac. Wiadomo, że polskiej kadry nie przejmie Igor Kolaković, który w przeszłości pracował z Serbami, a w 2017 roku chciał objąć zespół Biało-Czerwonych.
W tym roku Kolaković nie zgłosił się jednak do konkursu. Powód wyjawił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo i jego stara miłość
- To wielki honor i przywilej być trenerem Polaków, ale ja idę do pracy tam, gdzie mnie chcą i jeśli działacze polskiej federacji by mnie chcieli, sami powiedzieliby mi, żebym się zgłosił. Oni mają swoich faworytów, co rozumiem, a ja nie zamierzam uczestniczyć w tym programie z gatunku show - powiedział Kolaković.
Pochodzący z Czarnogóry szkoleniowiec obecnie pracuje w Aluronie CMC Warcie Zawiercie, z którą chce walczyć o medal mistrzostw Polski.
Czytaj także:
Pierwszy taki mecz Chemika. "Wiemy, na co nie możemy sobie pozwolić"
Kawka w Turcji. Hala jak dom i mecze bez spikerów
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)