Wielkie przełamanie Ślepska. Uciekają od miejsca spadkowego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Krzysztof Popiół / PlusLiga / Na zdjęciu: siatkarze Ślepska Malow Suwałki
Materiały prasowe / Krzysztof Popiół / PlusLiga / Na zdjęciu: siatkarze Ślepska Malow Suwałki
zdjęcie autora artykułu

Ślepsk Malow Suwałki odniósł w niedzielę arcyważne zwycięstwo. Wyjazdowa wygrana na Treflem Gdańsk i cenne trzy punkty pozwoliły im powiększyć przewagę nad Stalą Nysa.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla zawodników Ślepska Malow Suwałki niedzielny mecz był walką o przełamanie złej passy. Zawodnicy z Podlasia bowiem nie wygrali od początku listopada. Z kolei gdańszczanom też w tym sezonie PlusLigi przydarzyła się zła seria. Wydawało się jednak, że przezwyciężyli swój najgorszy moment, bowiem wygrali ostatnie dwa spotkania.

To właśnie siatkarze Trefla Gdańsk lepiej rozpoczęli spotkanie, bo od trzypunktowego prowadzenia. Suwałczanie jednak nie zamierzali się poddawać i dzięki dobrej grze na skrzydłach wyrównali wynik. Przez bardzo długi czas rezultat oscylował wokół remisu i o zwycięstwie w premierowej partii musiała rozstrzygnąć gra na przewagi. W niej lepsi okazali się suwałczanie.

Rozpędzeni podopieczni Andrzeja Kowala coraz lepiej prezentowali się w polu serwisowym i znakomicie rozpoczęli kolejną odsłonę. Dobrze atakował Bartłomiej Bołądź i jego ekipa miała już cztery "oczka" przewagi. Gospodarze zbliżyli się do rywali tylko na chwilę, za sprawą rewelacyjnej postawy w bloku. Okazało się to jednak tylko ich krótkie przebudzenie, bowiem zawodnicy Ślepska już kontrolowali tę partię i nieoczekiwanie objęli prowadzenie w meczu 2:0.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz, co fanka hokeja zrobiła swoim telefonem!

Gdańszczanie nie zamierzali jednak się poddawać. Dobrze zagrywał Lukas Kampa, na lewym skrzydle swoje okazje w kontrze wykorzystywał Mateusz Mika, co pozwoliło gospodarzom wypracować pięciopunktową przewagę. Ponownie blok sprawił, że Ślepsk wrócił do gry (15:16), ale tylko na chwilę, bowiem końcówkę kontrolowali już zawodnicy Trefla.

Początek czwartej odsłony był bardzo wyrównany, ale z czasem zaczęli odskakiwać gdańszczanie. To oni dzięki zagrywce wypracowali trzypunktową przewagę. Suwałczanie zbliżyli się do rywali, ale to gospodarze mieli dwie piłki setowe. Nie wykorzystali ich jednak, a o wygranej musiała zadecydować gra na przewagi. Tam znakomita gra Bołądzia pozwoliła im cieszyć się zarówno z wygranej w tej partii (27:25), jak i w całym spotkaniu.

Trefl Gdańsk - Ślepsk Malow Suwałki 1:3 (25:27, 19:25, 25:20, 25:27)

Trefl: Lipiński, Wlazły, Kampa, Mika, Mordyl, Crer, Olenderek (libero) oraz Kozub, Sasak, Reichert i Łaba

Ślepsk: Bołądź, Takvam, Buchowski, Halaba, Smoliński, Tuaniga, Czunkiewicz (libero) oraz Laskowski, Łukasik, Makowski, Kilkenberg i Sapiński

MVP: Paweł Halaba (Ślepsk Malow Suwałki)

Czytaj więcej: Marokańczyk na ratunek ostatniej ekipy w tabeli. Zrezygnował z niego lider Ligue A Pierwsza drużyna zameldowała się w 1/8 finału Pucharu Polski

Źródło artykułu:
Komentarze (0)