Jednostronne starcia na zakończenie czwartej kolejki Ligi Mistrzyń

Tym razem Chemik Police nie robił scen w Lidze Mistrzyń

Na zakończenie czwartej kolejki Ligi Mistrzyń Grupa Azoty Chemik Police bez większych problemów pokonał 3:0 serbski ZOK Ub. Policzanki umocniły się na drugiej pozycji w grupie E i muszą skupić się na walce o awans do ćwierćfinału z aktualnego miejsca, bowiem wyprzedzenie Imoco Volley Conegliano może być niemożliwe. Włoska drużyna z Joanną Wołosz w składzie to obrońca tytułu, który w Polsce zwyciężył bez straty seta.

W grupie B czwarte z rzędu zwycięstwo odniósł turecki VakifBank Stambuł, pokonując 3:0 finlandzki LP Salo. Przyjezdne nie istniały w premierowej odsłonie, przegranej do 9. W kolejnych partiach były w stanie postawić cięższe warunki, ale końcówki należały do Klubowego Mistrza Świata.

VakifBank Stambuł - LP Salo 3:0 (25:9, 25:21, 25:20)

Ostatnie czwartkowe spotkanie odbyło się w grupie C, gdzie włoska Igor Gorgonzola Novara również bez straty seta odprawiła czeską VK Duklę Liberec. Po szybko zakończonej pierwszej partii kolejna dostarczyła więcej emocji, bowiem drużyna z Czech w końcówce walczyła jak równy z równym przegrywając ostatecznie 23:25. Kolejna odsłona przypominała premierową, zespół z Włoch kontrolował przebieg gry od początku do końca.

Igor Gorgonzola Novara - VK Dukla Liberec 3:0 (25:12, 25:23, 25:13)

Przeczytaj także:
Koronawirus. W Cerradzie Enei Czarnych było aż 11 przypadków zakażenia!
Długi mecz w Radomiu. Znamy ostatniego ćwierćfinalistę Pucharu Polski

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii