Historyczny wieczór stał się koszmarem. Ślepsk zepsuł święto w Radomiu

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: siatkarze MKS Ślepsk Malow Suwałki
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: siatkarze MKS Ślepsk Malow Suwałki

Na pewno nie tak inauguracyjny mecz w nowej hali wyobrażali sobie kibice i zawodnicy Cerradu Enei Czarnych Radom. Wojskowi przegrali z bardzo dobrze i widowiskowo grającym Ślepskiem Suwałki 0:3, a MVP zawodów został wybrany Paweł Halaba.

Gospodarze popełniali sporo błędów w polu serwisowym na samym początku meczu. Po długiej wymianie, skończonej przez Bartłomieja Bołądzia, MKS Ślepsk Malow prowadził 7:4. Gdy z prawego skrzydła piłkę w aut wyrzucił Alexander Berger, przewaga gości wzrosła do czterech punktów, więc o czas poprosił Jakub Bednaruk.

Cerrad Enea Czarni mieli problemy ze skończeniem akcji w pierwszym uderzeniu, w przeciwieństwie do rywali, którzy wykorzystywali dokładne przyjęcie, a Joshua Tuaniga posyłał szybkie piłki do skrzydłowych. Andreas Takvam zablokował Michaela Parkinsona i było 6:11. Takiej zaliczki skuteczni suwałczanie nie wypuścili już z rąk, triumfując 25:20.

Radomianie rozpoczęli drugiego seta tak, jak grali w całym poprzednim, czyli bardzo niemrawo, popełniając do tego sporo prostych, szkolnych błędów, typu nieporozumienia w rozegraniu akcji czy dotknięcia siatki. Bardzo szybko, bo przy stanie 1:6, przerwę wziął Bednaruk.

ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!

Ogromną rolę w kolejnych fragmentach tej części odegrała zagrywka. Mocniej serwująca drużyna zdobywała kilka punktów z rzędu. Po asie Bartłomieja Lemańskiego Wojskowi zmniejszyli stratę do trzech "oczek" (4:7). Po chwili tym samym zrewanżował się Paweł Halaba. Sporo ożywienia w szeregi Czarnych wprowadzili: Daniel Gąsior, który pojawił się na parkiecie jeszcze w poprzedniej partii, oraz nowy siatkarz, Aleksandr Woropajew. Głównie dzięki ich świetnej współpracy miejscowi niemal doprowadzili do remisu.

W dwóch bardzo ważnych momentach słusznie o challenge poprosił pierwszy sędzia spotkania, Mariusz Gadzina. Najpierw wideoweryfikacja pokazała atak po bloku po zbiciu Takvama ze środka (14:18), zaś w końcówce, przy walce na przewagi, po ataku Bołądzia z prawego skrzydła, piłka również otarła się o palce przeciwników.

W trzeciej odsłonie Ślepsk "rozstrzelał" Czarnych serwisem. Rozpoczęło się od serii Cezarego Sapińskiego, później swoją "cegiełkę" dołożył, skuteczny i efektowny także na siatce Bołądź, a wynik "ustawił" Tuaniga. Kilka widowiskowych, technicznych zagrań zaprezentował jeszcze ekspresyjny Halaba i komplet punktów zasłużenie pojechał do Suwałk.

Cerrad Enea Czarni Radom - MKS Ślepsk Malow Suwałki 0:3 (20:25, 24:26, 16:25)

Czarni: Kędzierski, Berger, Lemański, Faryna, Santana, Parkinson, Masłowski (libero) oraz Gąsior, Woropajew, Rusin, Nowowsiak (libero).

Ślepsk: Tuaniga, Klinkenberg, Sapiński, Bołądź, Halaba, Takvam, Czunkiewicz (libero) oraz Laskowski, Łukasik.

MVP: Paweł Halaba (Ślepsk).

Czytaj także:
>> Wicemistrz świata gorzko o ruchach rządu. Widzi tylko jeden pozytyw
>> Nienasycone ambicje liderki nowodworzanek. "Nie odkładam jeszcze sztućców"

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 3.0
28.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Ślepsk!