Wiemy, co dalej z ZAKSĄ po wyrzuceniu rosyjskich drużyn. Jest oficjalna decyzja CEV!

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Decyzją Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej rosyjskie drużyny zostały wykluczone z Ligi Mistrzów. W środę potwierdzono, że przez walkower do półfinału awansowała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która miała zmierzyć się z Dynamem Moskwa.

Łącznie wykluczonych zespołów przez Europejską Konfederację Piłki Siatkowej w Lidze Mistrzów jest pięć: Dynamo MoskwaZenit Sankt Petersburg (Liga Mistrzów mężczyzn), Dynamo Moskwa, Dynamo Kazań oraz Lokomotiw Kaliningrad (Liga Mistrzyń kobiet).

Dodatkowo z Pucharu CEV wyrzucono Zenit Kazań. Wszystkie ekipy przegrały swoje spotkania, a ich rywalom w obu spotkaniach przyznano walkowera. Skorzystała na tym właśnie m.in. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która awansowała do półfinału Ligi Mistrzów.

Polski zespół już przed decyzją Europejskiej Konferencji Piłki Siatkowej pokazał klasę. W swoim oświadczeniu poinformował, że nie przystąpi do meczów ćwierćfinałowych przeciwko Dymano Moskwa. Pierwszy z nich był zaplanowany na 8 marca.

ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem

"ZAKSA S.A. pragnie poinformować, że w obecnej sytuacji inwazji Rosji na terytorium Ukrainy, po konsultacji z właścicielem klubu Grupą Azoty ZAK S.A., nie widzi możliwości jakiejkolwiek rywalizacji z drużyną rosyjską" - czytaliśmy (więcej o tym przeczytasz TUTAJ).

Podobnego zdania były także PGE Skra Bełchatów oraz Jastrzębski Węgiel. Obie ekipy odmówiły udziału w spotkaniach przeciwko rosyjskim drużynom, w przypadku trafienia ich w kolejnych fazach europejskich rozgrywek.

Inne mecze ćwierćfinałowe odbędą się zgodnie z planem. Wspomniany już Jastrzębski Węgiel zagra z Cucine Lube Civitanova, a Itas Trentino podejmie Berlin Recycling Volleys.

Zobacz też:
Mateusz Bieniek wypowiedział się na temat decyzji CEV. Polak wbił lekką szpilkę federacji
Prezes PZPS zadowolony z reakcji federacji. "Lepiej późno niż wcale"

Komentarze (0)