Znamy skład finału Pucharu Polski. Zespół z Mazowsza potrzebował czterech setów

Czterech setów potrzebowała IŁ Capital Legionovia Legionowo do awansu do finału Pucharu Polski. E.Leclerc Moya Radomka Radom, mimo znakomitego otwarcia, nie była w stanie utrzymać wysokiego poziomu gry.

Arkadiusz Dudziak
Arkadiusz Dudziak
siatkarki IŁ Capital Legionovii Legionowo WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki IŁ Capital Legionovii Legionowo
W drugim półfinale Pucharu Polski mierzyły się ze sobą IŁ Capital Legionovia Legionowo oraz E.Leclerc Moya Radomka Radom. W tym sezonie w lidze lepsze dwukrotnie okazały się zawodniczki z Legionowa, a ich rywalki z pewnością chciały się im odegrać w PP.

I to one zdecydowanie lepiej otworzyły spotkanie. Dobra gra w kontrze i błędy rywalek dały im pokaźną zaliczkę (5:1). Zawodniczki z Legionowa nie zamierzały składać broni, otrząsnęły się po nieudanym początku. Znakomita praca blokiem dała im remis. Radomianki zrewanżowały się tym samym, ścianę nie do przejścia postawiły Freya Aelbrecht oraz Katarzyna Skorupa, do tego przeciwniczki oddawały im punkty po błędach (17:12). Końcówkę także zdominowały i zapisały na swoją koncie premierową odsłonę.

Podopieczne Alessandro Chiappiniego nie podłamały się nieudaną pierwszą partią. Dobra postawa przyjmujących w ofensywie: Olivii Różański oraz Yaprak Erkek dały im przewagę. Powiększyły ją jeszcze po błędach rywalek (10:6). Legionovia grała cierpliwie i popełniała mniej błędów, co pozwalało im powiększyć przewagę. Końcówkę miały już pod kontrolą, doprowadzając tym samym do wyrównania w meczu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie polskiej modelki zrobiło wielkie wrażenie na internautach

Początek trzeciej partii miał bardzo wyrównany przebieg. Oba zespoły wymieniały się prowadzeniem, ale żaden z nich nie potrafił zbudować trwałej przewagi. Zmieniło się to tylko za sprawą ataków Gyselle Silvy (15:13). Szybko jednak Radomka wyrównała dzięki blokowali Alexandry Lazić. Legionovia wywierała presję zagrywką, co przynosiło jej kontry. Maja Tokarska dołożyła ważny atak i blok, co dało jej ekipie czteropunktową zaliczkę. Sprawy w swoje ręce wzięła Katarzyna Zaroślińska-Król, której atak i zagrywki pozwoliły radomiankom niemal całkowicie zniwelować straty (21:22). Po ataku Natalii Murek było 23:23. Wyrównaną końcówkę rozstrzygnęły na swoją korzyść siatkarki z Legionowa dzięki atakowi Erkek.

Podopieczne Chiappiniego lepiej weszły także w czwartego seta dzięki dobrej postawie w polu serwisowym (5:2). Do tego radomianki zaczęły popełniać błędy i różnica powiększyła się do pięciu punktów. Błażej Krzyształowicz szukał zmian, ale nie poprawiły one sytuacji jego ekipy. Legionowianki zdominowały drugą połowę seta, pokonując rywalki 25:16.

W finale na zwyciężczynie spotkania czeka Developres Bella Dolina Rzeszów, który pokonał Grot Budowlane Łódź 3:1. Początek decydującego meczu już w niedzielę, 27 marca o 14:45.

E.Leclerc Moya Radomka Radom - IŁ Capital Legionovia Legionowo 1:3 (25:18, 18:25, 23:25, 16:25)

Radomka: Murek, Aelbrecht, Zaroślińska-Król, Lazić, Moskwa, Skorupa, Adamek (libero) oraz Wójcik, Kobus, Szczepańska

Legionovia: Gryka, Różański, Tokarska, Grabka, Silva, Erkek, Lemańczyk (libero) oraz Damaske, Szczyrba, Dąbrowska

MVP: Alicja Grabka (IŁ Capital Legionovia Legionowo)

Czytaj więcej:
Do trzech razy sztuka? Developres Bella Dolina Rzeszów w finale kosztem Grot Budowlanych Łódź
GKS Katowice walczył, ale punktów nie zdobył. Bełchatowianie pokazali charakter

Kto wygra finał?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×