Do Katowic w roli faworyta przyjechała PGE Skra Bełchatów, która zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli PlusLigi i ma tylko teoretyczne szanse na drugą lokatę. Miejscowy GKS walczy o historyczny awans do fazy play-off i musi uważać na goniący czołówkę Trefl Gdańsk.
Gospodarze już na początku spotkania zbudowali trzypunktową przewagę, którą powiększył Gonzalo Quiroga wykorzystując przechodzącą piłkę (12:8). Przyjezdni gonili i udało im się złapać kontakt, ale momentalnie katowiczanie ponownie odskoczyli (19:16). Siatkarzy z Bełchatowa nie było już stać na kolejny zryw, przez co gospodarze zwyciężyli na inauguracje po dotknięciu siatki przez Aleksandara Atanasijevicia.
Niezadowoleni z przebiegu premierowej odsłony goście rozpoczęli kolejną partię od mocnego uderzenia (4:1). Gdy miejscowi złapali kontakt, serią punktową popisali się bełchatowianie (9:4). Gospodarze nie błyszczeli w ataku, jednak o wielkiej skuteczności w przypadku PGE Skry również nie możemy mówić. Dalsza część seta toczyła się wyrównanie, dzięki czemu przyjezdni dowieźli zdobytą wcześniej przewagę i po ataku Milada Ebadipoura doprowadzili do remisu w meczu.
W podobnym momencie co poprzednio podopieczni Slobodana Kovaca odskoczyli (11:6). Ponownie okazało się to kluczem do zwycięstwa, bowiem miejscowi nie byli w stanie odrobić straty. Irański przyjmujący wcześniej doprowadził do remisu w meczu, a teraz wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Gospodarze, którzy po zwycięstwie na inauguracje spuścili z tonu chcieli jeszcze powalczyć o punkty, których potrzebują, by po raz pierwszy w historii awansować do fazy play-off PlusLigi. Po wyrównanym początku na cztery punkty odskoczyli przyjezdni, korzystając z błędów katowiczan (17:13). Miejscowi nie odpuszczali i złapali jeszcze kontakt z rywalami, ale na niewiele się to zdało. Seria punktowa siatkarzy z Bełchatowa praktycznie zagwarantowała im triumf (23:18). Kropkę nad "i" asem serwisowym postawił Dick Kooy.
Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Grzegorz Łomacz. Rozgrywający PGE Skry świetnie obsługiwał swoich kolegów, dzięki czemu aż czterech z nich zakończyło mecz z ponad dziesięcioma punktami na koncie. Blisko dwucyfrówki był również Milad Ebadipour, który ostatecznie zdobył dziewięć "oczek".
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci
GKS Katowice - PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:21, 19:25, 21:25, 19:25)
GKS: Kania, Jarosz, Quiroga, Hain, Ma'a, Szymański, Mariański (libero) oraz Lewandowski, Drzazga, Nowosielski, Domagała, Rousseaux, Ogórek (libero)
PGE Skra: Bieniek, Atanasijević, Kooy, Kłos, Łomacz, Ebadipour, Piechocki (libero) oraz Sawicki, Schulz, Mitić
MVP: Grzegorz Łomacz (PGE Skra)
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 65 | 26 | 22 | 4 | 72:22 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 65 | 26 | 22 | 4 | 70:25 |
3 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 60 | 26 | 21 | 5 | 72:37 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 47 | 26 | 17 | 9 | 56:45 |
5 | Asseco Resovia Rzeszów | 45 | 26 | 14 | 12 | 55:44 |
6 | Indykpol AZS Olsztyn | 41 | 26 | 14 | 12 | 51:45 |
7 | Trefl Gdańsk | 36 | 26 | 12 | 14 | 48:49 |
8 | GKS Katowice | 36 | 26 | 12 | 14 | 49:54 |
9 | PGE Projekt Warszawa | 36 | 26 | 12 | 14 | 47:55 |
10 | KGHM Cuprum Lubin | 26 | 26 | 8 | 18 | 42:63 |
11 | Bogdanka LUK Lublin | 24 | 26 | 8 | 18 | 36:62 |
12 | Ślepsk Malow Suwałki | 24 | 26 | 7 | 19 | 34:63 |
13 | Enea Czarni Radom | 21 | 26 | 7 | 19 | 29:65 |
14 | PSG Stal Nysa | 20 | 26 | 6 | 20 | 34:66 |
Przeczytaj także:
GKS Katowice kompletuje zespół na kolejny sezon. Kapitan zostaje na pokładzie
"Mój czas dobiegł końca". Gwiazda siatkówki odchodzi z reprezentacji Polski