Świetny powrót Trefla Gdańsk i sensacja w Jastrzębiu-Zdroju!

Newspix / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
Newspix / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Trefl Gdańsk, chociaż przegrywał już 0:2, ostatecznie pokonał na wyjeździe Jastrzębski Węgiel po tie-breaku i przybliżył się do awansu do półfinału PlusLigi.

Środowe starcie w Jastrzębiu-Zdroju zapowiadało się ciekawie, ale jego zdecydowanym faworytem był Jastrzębski, który wygrał sześć ostatnich potyczek z Treflem.

Sam początek rywalizacji był wyrównany i przez pewien czas nikomu nie udawało się wypracować przewagi. Z czasem zagrywkę wzmocnili gdańszczanie, którzy po punktowym serwisie Bartłomieja Lipińskiego wyszli na prowadzenie 15:12. Przyjezdni starali się kontrolować boiskowe wydarzenia, ale podopieczni Andrei Gardiniego nie zwiesili głów, walczyli z całych sił w końcówce inauguracyjnego seta za sprawą dobrych zagrań Jana Hadravy doprowadzili do remisu 23:23. Ostatecznie doszło do gry na przewagi, w której więcej zimnej krwi zachowali Pomarańczowi, zwyciężając do 26.

Na kolejną odsłonę siatkarze Jastrzębskiego Węgla wyszli bardzo skoncentrowani i nie pozwalali rywalom na zbyt wiele. Łukasz Wiśniewski oraz spółka wzmocnili blok, dzięki czemu wygrywali 13:8. Drużyna z Gdańska wyglądała na bezradną i nie potrafiła zatrzymać naporu rywala, w którego szeregach udanie poczynał sobie Stephen Boyer. Ekipa JW potrafiła postawić kropkę nad "i", triumfując zdecydowanie 25:18.

ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"

Prowadzenie 2:0 w setach uśpiło jastrzębian, co skrzętnie wykorzystali zawodnicy z Gdańska. Sporo ożywienia w gdański zespół wniosło wejście duetu Lukas Kampa - Mariusz Wlazły, zaś gospodarze mieli problem z kończeniem swoich ataków. Swoje trzy grosze dorzucił Mateusz Mika i Trefl zwyciężył kolejno do 18 oraz 21, doprowadzając do tie-breaka w tej konfrontacji.

W decydującym secie trwała wymiana ciosów i nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (11:11), co zapowiadało emocje do samego końca batalii. W ważnym momencie goście zaczęli skutecznie grać w bloku i tym elementem zapewnili sobie sensacyjną wiktorię.

PlusLiga, ćwierćfinał (1. mecz):

Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk 2:3 (28:26, 25:18, 18:25, 21:25, 13:15)

Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Boyer, Wiśniewski, Macyra, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Tervaportti, Hadrava, Biniek, Gladyr.

Trefl Gdańsk: Kozub, Sasak, Paszycki, Mordyl, Mika, Lipiński, Olenderek (libero) oraz Pruszkowski (libero), Wlazły, Kampa, Łaba, Reichert.

MVP: Lukas Kampa (Trefl Gdańsk).

Stan ćwierćfinałowej rywalizacji (do 2 zwycięstw): 1-0 dla Trefla Gdańsk.

Czytaj też:
-> Conte pełen optymizmu po świetnym meczu. "To dobrze wróży na przyszłość"
-> Polacy brylują. Zobacz szóstkę fazy zasadniczej PlusLigi

Komentarze (2)
avatar
panda25
14.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To, że Aluron wygrał z Resovią nie zaskoczyło. Jednak wyniki dwóch meczów w fazie PO są i zaskakujące, i ciekawe zarazem (bo zapowiadają dalsze atrakcje). I jednym z nich jest wygrana Trefla, k Czytaj całość
avatar
Grot Budowlany
13.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tego bym się wcale nie spodziewał. Trefl Gdańsk wygrał mecz, który powinien przegrać. W przypadku Jastrzębskiego Węgla sprawdziło się stare siatkarskie porzekadlo: Jak nie wygrywasz 3:0, to prz Czytaj całość