Były trener rosyjskiej reprezentacji w piłce siatkowej mężczyzn, Władimir Alekno, skomentował odebranie przez FIVB mistrzostw świata Rosji i przeniesienie turnieju do Polski i Słowenii (impreza odbędzie się w dniach 26 sierpnia - 11 września).
Niestety, szkoleniowiec, który w przeszłości był przymierzany do prowadzenia polskiej reprezentacji (przed MŚ 2014 odbierał telefony od polskich działaczy), nie dostrzega (lub nie chce dostrzegać) ludobójstwa w Ukrainie, za które w pełni odpowiada Rosja.
- Wygląda na to, że wszystko zostało zaakceptowane jeszcze przed oficjalną decyzją. Wytypowano nawet dwa kraje jako zastępstwo dla Rosji. Przykro jest patrzeć, kiedy polityka świata jest skierowana przeciwko naszemu krajowi - przyznał Alekno, cytowany przez portal championat.com.
55-latek dał jasno do zrozumienia, że popiera zbrodniczą działalność prezydenta Rosji Władimira Putina. Na koniec padły skandaliczne słowa.
- Jestem tym (sankcjami nałożonymi na rosyjski sport - przyp. red.) oburzony, ale wierzę, że z czasem wszystko się unormuje. Jak powiedział nasz prezydent: "Po co nam taki świat, w którym nie ma Rosji?". Po co więc sport, w którym nie będzie Rosji? Boją się nas - podkreślił Alekno dla "RIA Novosti Sport".
Zobacz:
Gwiazdor z Rosji szokuje. Skandaliczne słowa m.in. o Polsce
Tragiczny los piłkarek FK Mariupol. "Wywieziono je do Rosji"
ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie