Maksim Suszynski nazwał rzekomą odmowę przeprowadzenia operacji rosyjskiego hokeisty w Finlandii przejawem rasizmu. Wcześniej dyrektor generalny klubu Saławat Jułajew Ufa, Rinat Baszyrow, ogłosił w mediach, że jednemu z kontuzjowanych graczy Tołparu (drużyny młodzieżowej z Ufy) lekarze z fińskiej kliniki odmówili wykonania zabiegu.
Decyzja mogłaby być formą sankcji na Rosję w związku z inwazją zbrojną reżimu Władimira Putina na Ukrainę (wojna trwa od 24 lutego). Strona fińska nie potwierdziła jednak tych doniesień.
Komentarz Suszynskiego to już przekroczenie wszelkich granic przyzwoitości. Były reprezentant Sbornej i "Zasłużony Mistrz Sportu Rosji" w hokeju na lodzie z 2002 r. zaatakował nawet Polskę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!
- Dlaczego Finowie zachowują się tak podle? Im mniejszy pies, tym głośniej szczeka. Zobaczcie kto dziś szczeka najbardziej... Estonia, Łotwa, Polska i Finlandia. Komu płacą, ten szczeka - ocenił były hokeista dla portalu championat.com.
Mistrz świata z 2008 r., obecnie trener i działacz hokejowy, bezczelnie dodał, że po zakończeniu wojny w Ukrainie wszystko powróci do "normy" i... Finlandia znowu będzie zależna od Rosji.
- Można ich (fińską klinikę - przyp. red.) pozwać. Jasne, że sąd nie będzie po naszej stronie, ale to już jest rasizm. Wszystko wywróci się do góry nogami, gdy tylko wszystko się skończy. Finowie będą tak samo łagodni i zależni od Rosji, jak do tej pory byli zależni - podkreślił 47-letni Rosjanin.
Zobacz:
Siergiej Worobjow nie żyje
Przyjaciel Putina ma problemy. Może stracić mnóstwo pieniędzy