Były skreślane, a wygrały. Tak Chemik Police świętował mistrzostwo (wideo)

Przeciwności w trakcie sezonu sprawiły, że mistrzostwo Polski miało bardzo słodki smak dla Grupy Azoty Chemika Police. Tak wyglądała radość siatkarek i sztabu szkoleniowego po ostatniej piłce finału.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
siatkarki Grupy Azoty Chemika Police PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police
Grupa Azoty Chemik Police zmienił trenera z Jacka Nawrockiego na Marka Mierzwińskiego po odpadnięciu z Pucharu Polski. Był to trzeci front, na którym rywalizował bez powodzenia po Superpucharze Polski oraz Lidze Mistrzyń. W Tauron Lidze musiał ratować sezon i zrobił to dzięki rewelacyjnej serii 11 wygranych meczów pod wodzą Mierzwińskiego.

W niedzielę policzanki odniosły trzecie zwycięstwo w finałowej serii. Pokonały 3:2 Developres Bella Dolina Rzeszów, choć były gorsze od przeciwniczek w pierwszym i w drugim secie. Później na boisku doszło do siatkarskiej rewolucji, ponieważ w pozostałych partiach Chemik rządził na boisku.

Po ostatnim punkcie na 15:7 w tie-breaku Chemiczki mogły rozpocząć świętowanie sukcesu. Na boisko wbiegł sztab szkoleniowy oraz rezerwowe. Szybko organizatorzy przystąpili do dekoracji, a puchar dla mistrzyń Polski odebrała kapitan zespołu Jovana Brakocević-Canzian.

Kibice pojawili się na boisku przed częścią oficjalną, a także czekali z pokazem pirotechnicznym przed wejściem do hali. Chemik był najlepszym zespołem sezonu zasadniczego, następnie nie potknął się w ani jednym meczu finału, dlatego mógł świętować przed własną publicznością. Kibice wstali z miejsc znacznie przed rozegraniem ostatniej piłki.

Czytaj także: Fabian Drzyzga ujawnił, dlaczego nie dostał powołania
Czytaj także: Kolejny tie-break w rywalizacji o 11. miejsce w PlusLidze

ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje
Czy koniec finału Tauron Ligi po trzech meczach jest zaskoczeniem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×