W PlusLidze trwa walka o medale. Zarówno rywalizacja o złoto, jak i o brąz nie zakończyła się jednostronnym wynikiem. Bliżej mistrzostwa Polski jest Grupa Azoty ZAKSA, która jednak przegrała ostatnio spotkanie w Kędzierzyn-Koźlu. Wicemistrz kraju w sobotę będzie miał okazję zrewanżować się Jastrzębskiemu Węglowi.
W potyczce o brązowy krążek Aluron CMC Warta Zawiercie prowadzi z PGE Skrą Bełchatów 2:1. Podopieczni Igora Kolakovicia wygrali ostatnie spotkanie na wyjeździe 3:0. Wynik zadziwił wielu kibiców, bowiem w dwóch wcześniejszych starciach o końcowym triumfie zadecydował tie-break.
Zawiercianie na czwarty mecz powracają do własnej hali. W teorii jest to atut, jednak praktyka pokazała, że Aluron w tej rywalizacji lepiej radzi sobie na wyjeździe. W spotkaniu przed własną publicznością odniósł jak dotąd jedyną porażkę.
ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje
Gospodarze wsparci przez kibiców mogą w piątek odnieść historyczny sukces. Dotychczas klub z Zawiercia nigdy nie zdobył medalu w PlusLidze. Najbliżej był w sezonie 2018/2019, kiedy to otarł się o podium przegrywając rywalizację z aktualnym mistrzem Polski.
W przypadku porażki miejscowi mają jeszcze margines błędu. Tego nie ma natomiast PGE Skra, która po domowej porażce musi zwyciężyć na parkiecie rywala. Bełchatowianie byli już w stanie to uczynić, jednak biorąc pod uwagę ostatni mecz, może wydawać się to niemożliwe.
Nie można jednak skreślać siatkarzy z Bełchatowa, bowiem Jastrzębski Węgiel pokazał, że mimo olbrzymiej presji da się wygrywać z faworyzowanym rywalem. W piątkowy wieczór okaże się, czy mimo dużej wagi spotkania podopieczni Radosława Kolanka przedłużą nadzieję na grę w Lidze Mistrzów.
Mecz o 3. miejsce w PlusLidze (do 3. zwycięstw):
20:30, Aluron CMC Warta Zawiercie - PGE Skra Bełchatów (transmisja w Polsacie Sport)
Stan rywalizacji: 2:1
Przeczytaj także:
Dramat reprezentanta Polski. Poważna kontuzja
Polak został mistrzem Niemiec. Mówi o pionierskiej decyzji Bundesligi. "Krok w przyszłość"