Atakujący nie spuszczają z tonu. Najlepsza szóstka 27. kolejki PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W 27. kolejce PlusLigi atakujący podtrzymali wysoką formę, przez co wybór jednego z nich do najlepszej szóstki był trudny. Dwóch siatkarzy z tej pozycji ponownie trafiło na ławkę. Sprawdź, kto według redakcji WP SportoweFakty zasłużył na wyróżnienie.

1
/ 8

Indykpol AZS Olsztyn coraz bliżej fazy play-off. W miniony weekend pokonali zajmujący dziewiąte miejsce w tabeli Ślepsk Malow Suwałki 3:0. Grzegorz Pająk godnie zastępuje Joshuę Tuanigę, bowiem miał spory udział w sukcesie swojej drużyny. Mimo że przyjęcie jego ekipy było dalekie od ideału, to nie był to dla niego problem. Jego koledzy z zespołu popełniali mało błędów w ataku, a także tylko cztery razy zostali zablokowani. On sam do dorobku olsztynian dorzucił pięć punktów, trzykrotnie zablokował rywali i posłał dwa asy serwisowe.

2
/ 8

GKS Katowice tak jak inne kluby nie miał problemu, by zapunktować w Radomiu. Cerrad Enea Czarni nie byli w stanie ugrać nawet seta. Najskuteczniejszym zawodnikiem tego meczu był atakujący gości, Damian Domagała. Ten zdobył 17 punktów, w tym dwa zagrywką. Atakował ze skutecznością na poziomie 75 procent, skończył 15 z 23 otrzymanych piłek. Nagroda MVP przypadła jednak jego koledze z drużyny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

3
/ 8

Wielkie przełamanie zanotowała PGE Skra Bełchatów pokonując na wyjeździe Grupa Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:0. Na wyróżnienie zasłużył przede wszystkim Dick Kooy, który w tym sezonie nie błyszczy. Holender z włoskim paszportem zdobył najwięcej punktów w meczu - 17. Atakował ze skutecznością na poziomie 65 proc., skończył 15 z 23 otrzymanych piłek. W swoim dorobku zanotował po jednym asie serwisowym i bloku. Mistrz Polski katował go zagrywką, ale ten stanął na wysokości zadania, bowiem popełnił tylko jeden błąd przy 33 przyjęciach. Zasłużenie otrzymał nagrodę MVP za swój występ.

4
/ 8

Mimo że Cuprum Lubin długo walczył, to nie ugrał nawet jednego seta w domowym starciu z Jastrzębskim Węglem. Wicemistrz Polski nie błyszczał, ale miał swoich bohaterów. Jednym z nich był Tomasz Fornal, który na swoim koncie zapisał 15 punktów przy 72 proc. skuteczności w ataku. Skończył 13 z 18 otrzymanych piłek, a także dorzucił blok i asa serwisowego. Rywale w niego celowali swoje zagrywki, przez co na 30 przyjęć popełnił trzy błędy. Nagrodę MVP otrzymał jego kolega z zespołu, który atakował 12 razy więcej.

5
/ 8

Hit kolejki w Warszawie nie zawiódł. Projekt po zaciętym starciu wygrał kolejne spotkanie, tym razem pokonując Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:2. Znakomity mecz rozegrali środkowi gospodarzy, a szczególnie Piotr Nowakowski. Ten do dorobku swojego zespołu dorzucił 14 punktów, w tym aż pięć bloków. Skończył 9 z 12 otrzymanych piłek, tylko raz został zablokowany. Zaliczył również trzy wybloki. Nagrodą MVP wyróżniony został jednak atakujący miejscowych.

6
/ 8
Na zdjęciu: Artem Smoliar (z numerem 25)
Na zdjęciu: Artem Smoliar (z numerem 25)

Barkom Każany Lwów po serii porażek w końcu się przełamał. Piątą porażkę z rzędu poniósł LUK Lublin (0:3). Goście mieli spore problemy, by zatrzymać Artema Smoliara. Środkowy nie pomylił się ani razu w ataku, łącznie zdobywając 7 punktów. Trzy z nich były wynikiem skutecznego bloku. A gdyby tego było mało, to trzykrotnie udało mu się wyblokować rywali. Rozgrywający ukraińskiej drużyny z pewnością mógł uruchamiać go częściej.

7
/ 8

Trefl Gdańsk pokonał u siebie PSG Stal Nysę 3:0, dzięki czemu jest pewny gry w fazie play-off PlusLigi. Duży wpływ na znakomitą dyspozycję zespołu miał Luke Perry, który błyszczy od samego początku występów w nowym klubie. W miniony weekend w Australijczyka posłano 13 zagrywek, a ten popełnił tylko jeden błąd. Przyjmował na poziomie aż 77 proc. pozytywnego i 38 proc. perfekcyjnego.

8
/ 8
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)