Biało-Czerwona katastrofa. Oceny Polaków za mecz z Włochami

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Włoch w meczu z Polakami pokazała jak gra kandydat do złotego medalu. Podopieczni Nikoli Grbicia urwali rywalom seta, w pozostałych mieli jednak problem z nawiązaniem walki. Oceny dla zespołu za ten występ mogą być tylko słabe.

1
/ 5

Rozgrywający:

Trudno kogokolwiek z Polaków pochwalić za występ z Włochami, począwszy od rozgrywających. Na ich usprawiedliwienie można dodać, że przyjmujący nie ułatwiali pracy dwójce kolegów. Kiepska jakość w odbiorze zagrywki mocno utrudniała granie. Z drugiej strony od tak doświadczonych zawodników, jak Grzegorz Łomacz i Marcin Janusz, mimo wszystko można oczekiwać więcej, niż zaprezentowali w sobotnim pojedynku. Tymczasem Włosi doskonale odczytywali ich intencje, o czym świadczy 14 punktowych bloków.

2
/ 5

Atakujący:

Łukasz Kaczmarek - bez oceny

Trudno powiedzieć co jest większym problemem dla reprezentacji Polski, fatalna dyspozycja Bartosza Kurka od początku turnieju czy fakt, że nie ma on wartościowego zmiennika. Z Włochami kolejny raz zawiódł. Oceny nie poprawia fakt, że jego as serwisowy pozwolił Biało-Czerwonym pozostać w grze po trzecim secie, ostatecznie przecież to nic nie dało.

Łukasz Kaczmarek kolejny w całym meczu zaatakował tylko raz i został zablokowany. W odwodzie, jako "joker medyczny" pozostaje Bartłomiej Bołądź. Wśród kibiców coraz częściej pojawiają się głosy, że powinien otrzymać swoją szansę.

ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką": Tomasz Fornal pokazał sześciopak. "Masz ostatnią szansę"

3
/ 5

Przyjmujący:

Przy tak dysponowanych skrzydłach trudno myśleć o nawiązaniu skutecznej walki. Momenty dobrej gry to zdecydowanie za mało, aby odnosić sukcesy na igrzyskach olimpijskich. Z czwórki graczy, zdecydowanie najlepsze wrażenie pozostawił po sobie Kamil Semeniuk, który robił, co mógł, aby ratować wynik. Na minus fatalne przyjęcie w jego wykonaniu.

Ulgowo potraktowaliśmy występ Tomasza Fornala, który wraca po kontuzji i pełnie sił powinien zachować na ćwierćfinał. Występy Wilfredo Leona i Aleksandra Śliwki należałoby przemilczeć. Ten ostatni może pochwalić się niechlubnymi statystykami w przyjęciu i ataku, 0 procent przy czterech próbach.

4
/ 5

Środkowi:

Jeżeli doszukiwać się jakichkolwiek przebłysków w starciu z Włochami, to właśnie wśród środkowych. To jedyna formacja, na której obaj nasi rozgrywający mogli polegać. Cała trójka zapewniła nam w sumie 18 punktów. Większość z tego zagwarantował sam Norbert Huber. Na pochwałę zasługuje również dobra zagrywka ze strony naszego tercetu. Ocena ogólna to trzy, zabrakło bowiem skutecznych bloków.

5
/ 5

Libero:

Być może gdyby osobiście obstawił całe boisko i przyjmował wszystkie piłki serwowane przez Włochów, wynik tego starcia byłby lepszy. W odbiorze nasz libero spisywał się bez zarzutu, mimo że rywale go nie oszczędzali. W asekuracji i defensywie mógł zaprezentować się nieco lepiej, z drugiej strony i tak był jednym z najlepszych w zespole.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
avatar
megadew49
4.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dajcie jeszcze wiecej pieniedzy a oni i tak wola wystepowac w reklamach juz im sie w d..........poprzewracalo tak jest w kazdej dyscyplinie sportu same"gwiazdy" ktorym sie wszystko nalezy zres Czytaj całość
avatar
aqku
3.08.2024
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
To co oni grają, to totalna amatorka. W poniedziałek szybkie 0:3 i do domu...A Bołądź, jedyny atakujący, "odpoczywa"...Ciekawe to jest.  
avatar
Anna Kowalska
3.08.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Cała drużyna wygląda na wolną, ociężałą, bez iskry. Wyglądają na przemęczonych. Może liga światowa pierwszym składem to nie był dobry pomysł? Ewidentnie są pod wodą, nie ma nikogo, kto by pocią Czytaj całość
avatar
yes
3.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lepsi wygrywają, słabsi przegrywają. Decydują aktualne siły i możliwości...  
avatar
toruniakk
3.08.2024
Zgłoś do moderacji
6
6
Odpowiedz
Polski sport upadł w ciągu 7 miesięcy nierządów ryżego