W tym artykule dowiesz się o:
lefigaro.fr
Przegląd zagranicznych mediów rozpoczynamy oczywiście od Francji. "Złote pokolenie w drugim niebie. Zwycięska nad Polską (3:0: 25:19, 25:20, 25:23) w sobotnim finale turnieju siatkówki reprezentacja Francji po raz drugi z rzędu została mistrzami olimpijskimi po tytule w Tokio trzy lata temu. Monumentalny wyczyn. Nie widziano tego od 1988 roku, kiedy Stany Zjednoczone obroniły tytuł, który zdobyły w Los Angeles w 1984 roku" - czytamy na lefigaro.fr.
leparisien.fr
"Faktem jest, że ci francuscy siatkarze są skondensowaną wersją wszystkiego, co było najlepsze w historii wielkich francuskich drużyn sportów zespołowych. Spójność, talent, geniusz, mentalność i poczucie świętowania" - podkreślono z kolei na leparisien.fr.
Zaznaczono również ogromną rolę, jaką w tym meczu odegrali kibice. "12 000 widzów nie usiadło, dopóki dwukrotni mistrzowie olimpijscy nie stanęli na podium. Przeżyli pewien moment w historii" - czytamy dalej.
ZOBACZ WIDEO: Polacy rozczarowani srebrem? "Jak wrócą do Polski, to zapomną o tym finale"
lefigaro.fr
Na lequipe.fr stwierdzono z kolei, że Polska została "zmiażdżona" przed gospodarzy. "Earvin Ngapeth i Les Bleus osiągnęli wyjątkowy i euforyczny poziom pod koniec tygodnia w paryskim hangarze zamienionym w płonącą arenę, miejsce, w którym trzeba było znaleźć się w samym sercu niezapomnianych igrzysk" - skwitowano.
"Polska wzięła na siebie cały ciężar pociągu, który nabrał rozpędu, wygrywając Ligę Światową pod koniec czerwca. Drużyna Leona nigdy nie była w stanie poczuć się komfortowo, ani nawet zaczerpnąć świeżego powietrza" - dodano.
volleyball.it
Spotkanie to nie uszło również uwadze w kraju wielkich przegranych igrzysk, czyli Włochów. "Francuska drużyna dała Polsce lekcję gry zespołowej, wygrywając wyraźnie 3:0. Wynik ten był nieoczekiwany, podobnie jak taka dominacja Francji, ale Ngapeth i spółka zasłużyli na to zwycięstwo piękną grą" - czytamy na volleyball.it.
ivolleymagazine.it
Na ivolleymagazine.it doceniono z kolei szkoleniowca Francuzów, Andreę Gianiego. "Andrea Giani jest pierwszym włoskim siatkarzem, który zdobył złoty medal w turnieju olimpijskim. Giangio jest rekordzistą pod względem występów w reprezentacji z 474 rozegranymi meczami. Najbardziej prestiżowy laur zdobył za sterami reprezentacji Francji, z którą przez trzy lata notował solidne występy, dwukrotnie wygrywając także siatkarską Ligę Narodów" - zaznaczono.
sportal.blic.rs
Serbskie media skupiły się z kolei na fakcie, że złoto przeszło koło nosa Polakom i Nikoli Grbiciowi. "Francja, łatwiej niż się spodziewano, przełamała opór Polski i tym samym sięgnęła po złoty medal na igrzyskach olimpijskich. Wszyscy byli gotowi na widowisko w meczu o złoto, być może rozegrane w pięciu setach, ale Polska Grbicia uległa presji i w końcu, po zaledwie trzech setach, dała Francji koronę olimpijską" - podsumowano na sportal.blic.rs.
mondo.rs
"Nikola Grbic zdobył srebro olimpijskie: Legendarny kapitan Serbii przywozi teraz medale innym" - tak zatytułowano z kolei pomeczową relację na portalu mondo.rs.
"Polska od lat świetnie radzi sobie w męskiej siatkówce, ale od 1976 roku nie grała w finale igrzysk olimpijskich. Były kapitan "niebieskiej kompanii" Nikola Grbić poprowadził ich jako selekcjoner do walki o złoto po 48 latach, ale w końcu będzie musiał zadowolić się srebrem" - podsumowano.