W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Benjamin Toniutti (JSW Jastrzębski Węgiel)
Mecz z Asseco Resovią Rzeszów to był spektakl w wykonaniu francuskiego rozgrywającego. Zjawiskowy, genialny, niesamowity - przymiotników, które pasowałyby do występu lidera JSW Jastrzębskiego Węgla znaleźlibyśmy jeszcze wiele. Fenomenalnie poprowadził grę swojego zespołu do zwycięstwa 3:0. Nie raz zgubił blok rzeszowian, sprawiał im problem zagrywką, mimo niskiego wzrostu popracował w bloku, a nawet zdobył punkt z ataku. Takiego Toniuttiego nam brakowało.
Atakujący: Kewin Sasak (Bogdanka LUK Lublin)
Jak już wspominaliśmy - kandydatów na to miejsce było wielu: Patrik Indra, Aliaksei Nasevich, Kamil Rychlicki, ale postanowiliśmy wyróżnić jednak atakującego lublinian, biorąc pod uwagę klasę rywala z jakim się mierzył. Mistrzowie Polski bez najmniejszych problemów pokonali rewelację tego sezonu - Indykpol AZS Olsztyn, a Kewin Sasak był najlepiej punktującym zawodnikiem na parkiecie. 18 punktów przy skuteczności 65 proc. w ataku przeciwko nieźle broniącym olsztynianom. Bardzo dobry występ.
ZOBACZ WIDEO: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz
Przyjmujący: Michał Gierżot (JSW Jastrzębski Węgiel)
Powrót Maksymiliana Graniecznego do wyjściowej szóstki uwolnił potencjał Michała Gierżota. Libero bierze na siebie większy obszar w przyjęciu, natomiast przyjmujący skupia się na swoim fragmencie boiska i wywiązuje się z tego znakomicie. W meczu z dysponującymi mocną zagrywką rzeszowianami popełnił tylko jeden błąd. Występ na poziomie 61 proc. pozytywnego przyjęcia to już sporo, do tego dołożył 15 punktów i poprowadził swój zespół do 17 zwycięstwa z Resovią z rzędu.
Przyjmujący: Antoine Pothron (PGE GiEK Skra Bełchatów)
Kapitalny występ. Dość powiedzieć, że pierwszy nieskończony atak zanotował dopiero w trzecim secie meczu z Barkomem Każany Lwów. Z 19 punktami na koncie poprowadził swoją drużynę do ważnego zwycięstwa 3:1, dzięki któremu bełchatowianie wskoczyli na podium PlusLigi. Ostatecznie skończył z 82 proc. skuteczności w ataku, co wciąż jest wynikiem gargantuicznym. W przyjęciu również poniżej pewnego poziomu nie schodził. Francuz powoli wyrasta na gwiazdę rozgrywek.
Środkowy: Mateusz Bieniek (Aluron CMC Warta Zawiercie)
Nie przemęczali się zawiercianie w meczu ze Ślepskiem Malow Suwałki. Szybkie 3:0 i świetny występ środkowego, który był najlepiej punktującym zawodnikiem w meczu. 16 punktów, w tym aż trzy asy serwisowe i cztery punktowe bloki. Do tego 64 proc. skuteczności w ataku, choć trzeba uczciwie przyznać, że momentami miał pecha i przeciwnicy ratowali się w niesamowity sposób. Cieszmy się, że możemy go oglądać w PlusLidze.
Środkowy: Mousse Gueye (Barkom Każany Lwów)
Pomimo porażki 1:3 z PGE GiEK Skrą Bełchatów należy wyróżnić środkowego. Zdobył 12 punktów, ani razu nie został zablokowany, atakował ze skutecznością 90 proc. Oprócz tego, zaliczył jednego asa serwisowego i świetnie pracował w bloku - zaliczył dwa punktowe bloki oraz kilka ważnych wybloków. Nie jest jego winą, że rzadko dostawał piłkę w ataku. Kiedy już miał okazję zaatakować to można było na niego liczyć. W normalnych okolicznościach pewnie zająłby miejsce w naszym kwadracie dal rezerwowych, ale inni środkowi w tej kolejce nie przekonali.
Libero: Damian Wojtaszek (PGE Projekt Warszawa)
Kolejny bardzo dobry występ weterana w tym sezonie. Warszawianie na wyjeździe pokonali Steam Hemarpol Politechnikę Częstochowa bez utraty seta, a ich libero dołożył do tego swoją cegiełkę. 64 proc. pozytywnego przyjęcia, 45 proc. perfekcyjnego i dziewięć obron. Dodajmy - spektakularnych obron.
Kwadrat rezerwowych:
Rozgrywający: Grzegorz Łomacz (PGE GiEK Skra Bełchatów) Atakujący: Patrik Indra (Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa), Aliaksei Nasewicz (Energa Trefl Gdańsk), Kamil Rychlicki (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) Przyjmujący: Jakub Szymański (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Wilfredo Leon (Bogdanka LUK Lublin) Środkowi: Bartłomiej Lemański (PGE GiEK Skra Bełchatów), Jakub Kochanowski (PGE Projekt Warszawa) Libero: Bartosz Fijałek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)