Naj... 12. kolejki PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal SportoweFakty.pl wybrał zasługujące na uwagę sytuacje z 12. kolejki rozgrywek PlusLigi. Co ciekawego wydarzyło się w tej rundzie spotkań?

1
/ 7

Najbardziej włoski pojedynek: Jastrzębski Węgiel - Lotos Trefl Gdańsk 

Mecz Jastrzębskiego Węgla z Lotosem Treflem Gdańsk okazał się najbardziej włoskim pojedynkiem w PlusLidze, gdyż jastrzębian i gdańszczan prowadzą trenerzy z Italii (Roberto Piazza, Andrea Anastasi), zaś w składach obydwu ekip są byli reprezentanci Włoch: atakujący Michał Łasko oraz rozgrywający Marco Falaschi. [ad=rectangle] Zarówno Łasko, jak i Falaschi w środkowym pojedynku pokazali się z dobrej strony, ponieważ pierwszy z nich zdobył dla JW 19 punktów (17-atak, 1-blok, 1-zagrywka); 46-procentowa skuteczność w ataku), natomiast drugi z nich umiejętnie kierował grą gdańskiego zespołu.

2
/ 7

Największa ulga: Indykpol AZS Olsztyn po zwycięstwie z Effectorem Kielce 

AZS Olsztyn, jedno z największych objawień poprzedniego sezonu, w konfrontacji z Effectorem wygrał dopiero swój trzeci mecz w obecnych rozgrywkach, a zarazem zdobył pierwszy komplet punktów.

Olsztynianie obecnie po dwunastu kolejkach PlusLigi zajmują z dorobkiem 9 punktów 11. miejsce (3 zwycięstwa, 9 porażek), co sprawiło, że posada trenera Krzysztofa Stelmacha wisi na włosku.

3
/ 7

Najbardziej spektakularny występ: Dmytro Paszyckiego (Cuprum Lubin) w starciu z MKS-em Banimexem Będzin 

Ukraiński środkowy Cuprum Lubin, Dmytro Paszycki, zaliczył kolejny bardzo dobry występ w PlusLidze. Paszycki w trakcie potyczki z będzinianami wywalczył dla swojego zespołu aż 21 punktów (12-atak, 9-blok), atakując z 57-procentową skutecznością (12/21). Najbardziej spektakularnie Paszycki zagrał w bloku, zdobywając tym elementem 9 oczek.'

4
/ 7

W 12. kolejce PlusLigi najmniej emocji było w Rzeszowie, Bełchatowie, Warszawie oraz Olsztynie. Asseco Resovia okazała się lepsza od AZS-u Częstochowa, PGE Skra uporała się z BBTS-em Bielsko-Biała, Cerrad Czarni Radom w derbach województwa mazowieckiego pokonali AZS Politechnikę Warszawską, zaś Indykpol AZS Olsztyn triumfował w starciu z Effectorem Kielce, a wszystkie te konfrontacje zakończyły się po trzech setach.

5
/ 7

Najbardziej zacięte rywalizacje: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Transfer Bydgoszcz (3:2), Jastrzębski Węgiel - Lotos Trefl Gdańsk (2:3)

Kibice zgromadzeni w Kędzierzynie-Koźlu oraz Jastrzębiu-Zdroju z pewnością nie mogli narzekać na niedostatek emocji, gdyż ZAKSA, Transfer, Jastrzębski oraz Lotos Trefl stworzyły ciekawe, pięciosetowe widowiska.

Kędzierzynianie u siebie prowadzili już 2:0 w setach z bydgoszczanami, lecz podopieczni Vitala Heynena byli w stanie doprowadzić do tie-breaka, którego jednak lepiej rozegrała drużyna trenowana przez Sebastiana Świderskiego.

Natomiast gdańszczanie, którzy w niedzielę uporali się w pięciu partiach z Asseco Resovią Rzeszów, tym razem również potrzebowali tyle samo odsłon, żeby pokonać JW.

6
/ 7

Najdłuższa seria zwycięstw: PGE Skry Bełchatów - 12 kolejnych zwycięstw 

PGE Skra Bełchatów, pokonując 3:0 BBTS Bielsko-Biała, przedłużyła swoją serię zwycięstw w sezonie 2014/15 PlusLigi do dwunastu.

Bełchatowianie z dorobkiem 34 punktów są liderem rozgrywek, a tuż za nimi jest Asseco Resovia Rzeszów, która ma na swoim koncie oczko mniej. Do starcia dwój najlepszych obecnie ekip w Polsce dojdzie 30 listopada (niedziela) w łódzkiej Atlas Arenie.

7
/ 7

Najdłuższy set (punktowo): AZS Politechnika Warszawska - Cerrad Czarni Radom III set (29:31)

Najkrótszy set (punktowo): PGE Skra Bełchatów - BBTS Bielsko-Biała III set (25:15)

Najskuteczniejszy w ataku (minimum 6 ataków): Alen Pajenk z Jastrzębskiego Węgla (86-procentowa skuteczność; 12/14)

Najmniej skuteczny w ataku (minimum 6 ataków): Patryk Strzeżek z AZS Politechniki Warszawskiej (9-procentowa skuteczność; 1/11)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)