W tym artykule dowiesz się o:
Największe rozczarowanie: jednostronne hity kolejki
Wielokrotnie kibice się mogli przekonać, że mecze pomiędzy czołowymi drużynami PlusLigi, które powinny uchodzić za hity kolejki, okazują się kitami. Podobnie było w 17. kolejce, rozgrywanej pomiędzy Świętami a Nowym Rokiem, kiedy doszło aż do dwóch interesujących spotkań, pomiędzy czterema najlepszymi ekipami poprzedniego sezonu. [ad=rectangle] Jastrzębski Węgiel nie poszedł za ciosem i po pokonaniu mistrza Polski nie miał najmniejszych szans z Asseco Resovią Rzeszów. Wszystko, co tak dobrze funkcjonowało tydzień wcześniej, w starciu z podopiecznymi Andrzeja Kowala szwankowało. Fatalne spotkanie w Kędzierzynie-Koźlu rozegrała PGE Skra Bełchatów, zupełnie nie mogąc sobie poradzić z nieźle spisującą się ZAKSĄ.
Największy pechowiec: Michał Ruciak
Przyjmujący stracił początek sezonu z powodu kontuzji i powoli wracał do najwyższej dyspozycji. W starciu z PGE Skrą Bełchatów musiał opuścić boisko po zderzeniu z Michałem Winiarskim. Fizjoterapeuci błyskawicznie zareagowali, próbując udzielić pomocy, by Ruciak mógł jeszcze wrócić na boisko. Ostatecznie zastąpił go Lucas Loh, a kontuzjowany siatkarz do końca spotkania siedział już za bandami reklamowymi.
Najlepszy rewanż: Cerrad Czarni Radom, pokonując AZS Częstochowa
Radomianie bardzo przeżyli porażkę w Częstochowie, był to moment przełomowy, bowiem od tamtej pory ich gra zaczęła wyglądać dużo gorzej. Dodatkowo niektórzy zawodnicy uważali, że był to ich najgorszy mecz w sezonie. Przed własną publicznością zrewanżowali się ekipie spod Jasnej Góry i wygrali 3:0, choć spotkanie wcale łatwe nie było. Akademicy mieli swoje szanse, ale Czarni skutecznie mobilizowali się i odrabiali straty, cierpliwie walcząc o każdą piłkę.
Najmniej zadowolony: Andrea Gardini po debiucie
Na stanowisku pierwszego szkoleniowca w Olsztynie zadebiutował Włoch, dobrze znany już w Polsce, bowiem był asystentem Andrei Anastasiego. W pierwszym meczu PlusLigi czekało go nie lada wyzwanie, starcie z Cuprum Lubin, świetnie spisującym się beniaminkiem. Niestety, kibice zgromadzeni w Hali Urania, znów musieli być świadkami porażki swojego zespołu. Choć Miedziowi byli faworytami i można było spodziewać się takiego obrotu spraw, najbardziej niepokojące jest to, że Akademicy nie nawiązali nawet walki. Być może potrzebują więcej treningów z nowym szkoleniowcem.
Najlepszy zawodnik kolejki: Dick Kooy
Holender jest liderem kędzierzyńskiej drużyny i przez to od jego dyspozycji uzależniona jest gra reszty zespołu. Kooy zmobilizował się na potyczkę z PGE Skrą Bełchatów i zanotował jeden z lepszych występów w barwach ZAKSY. Zaserwował sześć asów, postawił jeden blok i skończył 12 z 25 ataków.
Najbardziej wyczekiwany dobry występ: Michał Filip
Najlepiej punktujący zawodnik ligi zaskoczył wszystkich na początku sezonu, jednak później obniżył loty i prezentował się znacznie słabiej. Być może momentem przełomowym będzie dla niego statuetka MVP zdobyta w meczu z BBTS-em. Zawodnik AZS PW zdobył 17 punktów, z czego dwa zagrywką, zaś trzy blokiem. Skończył także 12 z 21 ataków.
Najrówniejsza forma: Transfer Bydgoszcz
Podopieczni Vital Heynen wygrali piąty kolejny mecz. Choć ostatnio nie mieli okazji mierzyć się z najsilniejszymi rywalami w PlusLidze, prezentują równą i dobrą dyspozycję. W 17. kolejce pewnie pokonali beniaminka z Będzina, a ich bilans setów w ostatnich pięciu spotkaniach wynosi 15-1.
Najbardziej przełomowe porażki: AZS Częstochowa i MKS Banimex Będzin
Nowy Rok to dobry czas na zmiany, tak uznali włodarze klubów w Częstochowie i Będzinie. Nowym trenerem AZS-u będzie Michał Bąkiewicz, który niedawno zakończył karierę zawodniczą z powodu problemów zdrowotnych. Na tym stanowisku zastąpi Marka Kardosa. W ekipie beniaminka zawieszono Damiana Dacewicza, a w jego miejsce ma być zatrudniony Roberto Santilli.
Najdłuższy set (punktowo): Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów I set (24:26)
Najkrótszy set (punktowo): Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów III set (10:25)
Najskuteczniejszy w ataku (minimum 6 ataków): Lucas Loh z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle (83-procentowa skuteczność; 5/6)
Najmniej skuteczny w ataku (minimum 6 ataków): Jose Luis Gonzalez z BBTS-u Bielsko-Biała (11-procentowa skuteczność; 1/9)