Liga Światowa 2015: Bieniek, Giannelli i inni, czyli młode wilki atakują! Kto będzie największym objawieniem?

W ubiegłym roku jednym z największych objawień sezonu reprezentacyjnego był Mateusz Mika. Który z młodych wilków (rocznik 1993 i młodsi) tym razem pójdzie jego śladami?

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński
Mateusz Bieniek
Mateusz Bieniek (Polska
  • data urodzenia: 5 kwietnia 1994 r.
  • pozycja: środkowy bloku
  • wzrost: 210 centymetrów
  • waga: 98 kilogramów
  • zasięg w ataku: 351 centymetrów
  • zasięg w bloku: 326 centymetrów
Selekcjoner Stephane Antiga postępuje w myśl "do odważnych świat należy" i postanowił wystawić Mateusza Bieńka w pierwszym składzie reprezentacji Polski na mecze z Rosjanami, a ten zaliczył debiut-marzenie w seniorskiej kadrze i odpłacił się Francuzowi za zaufanie jakim go obdarzył. 

Bieniek w pierwszym spotkaniu ze Sborną zdobył 14 punktów (7-atak, 4-blok, 3-zagrywka; 100-procentowa skuteczność w ataku), zaś w rewanżu zapisał na swoim koncie 10 oczek (9-atak, 1-blok; 75-procentowa skuteczność w ataku), będąc w tych starciach jednym z najlepszych z Polaków.


- Spełniło się jedno z moich najskrytszych marzeń. Wystąpiłem w seniorskiej drużynie, a do tego zaliczyłem dobry występ razem z kolegami, otrzymałem nagrodę MVP i pokonaliśmy mistrzów olimpijskich. Czego chcieć więcej? - stwierdził zawodnik Effectora Kielce. - Nie jestem zbyt wygadanym człowiekiem. Pomimo tego zostałem mile przyjęty przez resztę ekipy. Nie czułem takiej różnicy, że oni są mistrzami świata, a ja jakimś młokosem, który rozegrał dobry sezon w PlusLidze i teraz chce wejść z butami do kadry - dodał.

- Wszyscy, którzy interesują się siatkówką na poziomie ekstraklasy jeszcze przed czwartkowym debiutem Mateusza mieli świadomość, że jest to zawodnik o ogromnym potencjale. Już w potyczkach ligowych wielokrotnie to udowadniał. Po jednym z meczów PlusLigi miałem okazję wymienić z nim kilka słów i podpytywałem czy jest już oficjalnie powołany do pierwszego zespołu. Mówił mi wówczas, że marzy mu się, aby chociaż w jednym meczu Ligi Światowej znaleźć się blisko drużyny... Kilka tygodni później wszedł do ekipy mistrzów świata i zachowywał się jak mistrz świata, za co należy mu się szacunek - ocenił występ młodego środkowego Łukasz Kadziewicz, który po sezonie 2014/2015 zakończył sportową karierę.

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)