W tym artykule dowiesz się o:
Najlepszy duet skrzydłowych: Tatiana Koszeliewa i Natalia Obmoczajewa
Siła reprezentacji Rosji była oparta właśnie na tych dwóch siatkarkach, Koszeliewa wraz z Obmoczajewą doprowadziły swoją drużynę do srebrnego medalu World Grand Prix, czwartego miejsca w Pucharze Świata, a przede wszystkim tytułu mistrzyń Europy. Na ich konto trafiło kilka nagród indywidualnych, Obmoczajewa została MVP WGP, najlepszą atakującą PŚ, a Koszeliewą wybrano najlepszą przyjmującą PŚ i ME, a przede wszystkim MVP europejskiego czempionatu.
Oczarowanie po latach posuchy: reprezentacja Holandii
Swego czasu Holenderki zaliczały się do najlepszych drużyn Starego Kontynentu, ale potem schemat funkcjonowania reprezentacji po prostu przestał się sprawdzać. Rozpoczęto budowanie kadry od nowa, po ciężkiej pracy przyszły upragnione sukcesy. Holenderki wygrały II Dywizję World Grand Prix, co równoznaczne jest z awansem do I Dywizji, a potem podczas Mistrzostw Europy 2015 dostarczyły swoim kibicom wiele radości. Szkoda, że w finale zaliczyły wyraźną porażkę, bo obniżyło to jakość batalii o złoto.
Pierwsze sukcesy zespołów z Afryki
Dla reprezentacji Kenii i reprezentacji Egiptu sezon reprezentacyjny był naprawdę udany. Mimo że mało kto stawiał na te drużyny, to wywalczyły one awanse do wyższych dywizji. W World Grand Prix zachwyciły Kenijki, które w roku 2016 będą grać w II Dywizji, z kolei w Lidze Światowej bardzo dobrze spisali się Egipcjanie, również zdobywając awans do II Dywizji.
Wielkie rozczarowanie, wielki niedosyt
W tym sezonie Polskę reprezentowały po dwie seniorskie drużyny, gdyż zarówno w przypadku kobiet, jak i mężczyzn do boju wystawiono kadry B.
Reprezentacja Polski kobiet B do rozgrywek przystąpiła z wielkimi nadziejami, a skończyła jako wielkie rozczarowanie. Jej grę cechowało mało zgrania i dużo błędów wynikających z nie najlepszej techniki. Efektem był brak awansu do półfinału Ligi Europejskiej kobiet, ostatecznie te rozgrywki podopieczne Wiesława Popika zakończyły na piątym miejscu na sześć uczestniczek.
Lepiej było w wykonaniu panów, siatkarze Andrzeja Kowala prezentowali się dobrze, ale ich mocną stroną nie były finisze rozgrywek. Na Igrzyskach Europejskich nie zdobyli medalu, zajmując czwarte miejsce. Podobnie było podczas Ligi Europejskiej, gdy w udziale przypadł im brązowy medal.
Utracone szanse Biało-Czerwonych
Od Ligi Światowej do mistrzostw Europy - historia występów reprezentacji Polski w tym sezonie nie została napisana pasmem zwycięstw. W "Światówce" Orły Antigi zajęły czwarte miejsce, w Pucharze Świata były o krok od wywalczenia jakże cennego awansu do Rio de Janeiro 2016, ale na drodze stanęli lepsi przeciwnicy. Podczas niedawnego czempionatu również nie było kolorowo, choć Polacy byli krytykowani za poziom gry, to awansowali z grupy z pozycji lidera. Jednak szybko zakończyli swój udział w mistrzostwach, w ćwierćfinale wyeliminowali ich fenomenalni Słoweńcy.
Rozczarowanie, któremu nikt nie dorówna, czyli reprezentacja Rosji
Przed rozpoczęciem sezonu zapewne mało kto spodziewał się, że mistrzowie olimpijscy będą w tak koszmarnej formie. Momentami prezentowali się poniżej wszelkiego poziomu krytyki. Sytuację miał naprawić Władimir Alekno, który próbował czarować przestawianiem zawodników z ich nominalnych pozycji na inne. Ta sztuczka się nie udała, a o wynikach Rosjan nie ma co mówić.
Puk, puk pukam do nieba bram
W doskonałych nastrojach są reprezentanci Japonii i Argentyny. W Pucharze Świata Azjaci zajęli wysokie, szóste miejsce, ponadto byli bliscy pokonania Irańczyków i Rosjan. W ich szeregach wyróżniło się zwłaszcza dwóch siatkarzy, Yuki Ishikawa i Kunihiro Shimizu. O jedną pozycję wyżej uplasowali się Argentyńczycy, którzy próbowali namieszać w stawce tuzów, przedostatniego dnia turnieju urwali bowiem Włochom dwa sety. Mimo że obie drużyny nie są zaliczane do światowej czołówki, to niedługo może się to zmienić.
Niepozorni, ale skuteczni
Słoweńcy do sezonu reprezentacyjnego nie przystępowali z pole position, co mogło być ich atutem, jednak liczy się efekt końcowy, a ten w ich przypadku jest naprawdę imponujący. Najpierw zdobyli złoto Ligi Europejskiej, a potem pojechali na mistrzostwa Europy nastawieni na walkę. Ich dokładna gra defensywna w połączeniu ze skutecznością w ofensywie pozwoliła na wyeliminowanie mistrzów świata i Włochów. Dopiero w finale czempionatu trafili na godnego rywala.
Najwięksi wygrani całego sezonu
O reprezentacji Francji można napisać naprawdę wiele, ich gra od początku tego sezonu mogła się podobać i to nie bez przyczyny, podopieczni Laurent Tillie potrafili połączyć skuteczną grę z ekspresyjnymi reakcjami. Zaskoczyli już podczas Ligi Światowej, gdy jako zespół z II Dywizji zgarnęli złoty medal. W całej "Światówce" przegrali tylko raz, w Final Six z Amerykanami. Jeszcze lepiej było podczas mistrzostw Europy, które zakończyli na najwyższym stopniu podium, a zdobycie mistrzostwa Earvin Ngapeth przypieczętował akcją, która na zawsze zapisała się w historii siatkówki. Dla Francuzów był to wspaniały sezon, w którym przegrali tylko jeden mecz (!), przed nimi już następny cel - awans na igrzyska olimpijskie.