W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Alessia Orro (Włochy)
Przed turniejem obawiano się, że brak Eleonory Lo Bianco to poważne osłabienie włoskiej kadry. Ciężar gry miała przejąć Francesca Ferretti, ale trener Marco Bonitta postanowił stopniowo dawać szansę 17-letniej rozgrywającej Club Italia. Alessia Orro - bo o niej mowa - zdecydowanie wykorzystała swoją szansę, a na mecz z reprezentacją Polski wyszła już w podstawowym składzie. Do końca turnieju zbierała same pozytywne recenzje. Okazuje się więc, że zmiana pokoleniowa we Włoszech wcale nie musi odbyć się kosztem poziomu sportowego.
Atakująca: Lonneke Sloetjes (Holandia)
Przez cały turniej atakująca VakifBanku Stambuł utrzymywała bardzo wysoką skuteczność w ofensywie. Była najpewniejszą opcją do gry dla Laury Dijkemy. W całym turnieju zdobywała średnio ponad 16 punktów na mecz. Nawet w przegranym finale z Rosją może mieć sobie niewiele do zarzucenia, bo robiła wszystko, by wygrać. Najbardziej popisowo wypadła w półfinale przeciwko Włoszkom, gdzie zapunktowała 21 razy zachowując przy tym 51-procentową skuteczność.
Przyjmująca: Tatiana Koszeliewa (Rosja) To był kolejny fenomenalny turniej w jej wykonaniu. Potwierdziła, że nie bez powodu od lat jest filarem reprezentacji Rosji. Co prawda występuje na pozycji przyjmującej, ale nie można było się nadziwić jej różnorodności w ataku, w którym była do bólu skuteczna. Kiedy trzeba było, wspomagała również koleżanki punktowymi zagrywkami, a także dołączała do bloku. Po prostu człowiek-orkiestra. W decydujących meczach zdobywała ponad 20 punktów kończąc średnio co drugi atak.
Przyjmująca: Paola Egonu (Włochy)
Zdecydowanie odkrycie turnieju w Ankarze. To kolejna siatkarka wyszukana przez trenera Bonittę z Club Italia. Początkowo 17-latka zmieniała przeciętnie sobie radzącą Lucię Bosetti, ale zaliczała tak znakomite wejścia, że zaczęła przejmować ciężar zdobywania punktów w swoim zespole. Została czwartą najlepiej punktującą turnieju, a w ostatnim meczu przeciwko Turcji powiodła swoją reprezentację do trzeciego miejsca.
Środkowa: Eda Erdem Dundar (Turcja)
Właściwie za ostatni tydzień można by wyróżnić obie tureckie środkowe. Zarówna Erdem Dundar, jak i Kubra Akman były bardzo skuteczne zarówno w ataku, jak i w bloku. Jednak środkowa Fenerbahce zrobiła minimalnie lepsze wrażenie w statystykach. W każdym z 19 rozegranych setów zdobywała średnio ponad trzy punkty.
Środkowa: Irina Zariażko (Rosja)
Choć znajdowała się nieco w cieniu swoich koleżanek na skrzydle, bardzo sumiennie pracowała na bloku. Wspólnie z wspominanymi zawodniczkami z Turcji jest najlepiej blokującą turnieju w Ankarze. Dokładała do tego trudną, odrzucającą zagrywkę, choć nie zawsze bezpośrednio przynosiła punkty. Bardzo pomocna przy siatce.
Libero: Anna Małowa (Rosja)
Sukces buduje się od podstaw. A podstawą w siatkówce jest przyjęcie. Rosyjska libero, wspólnie z Janą Szczerbań zadbały o to, by Jekaterina Kosanienko lub Jewgienija Starcewa miały pełen komfort przy rozegraniu. Dodatkowo Małowa kapitalnie spisywała się w obronie, co pomagało jej koleżankom wyprowadzać zabójcze kontrataki.
Ławka rezerwowych: Naz Aydemir Akyol [b](Turcja), Natalia Obmoczajewa (Rosja), Jana Szczerbań (Rosja), Anna Werblińska (Polska), Kubra Akman (Turcja), Martina Guiggi (Włochy), Debby Stam-Pilon (Holandia)[/b].