Niechlubny debiut rzeszowskiego olbrzyma. Oni zawiedli w 16. kolejce PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Redakcja portalu WP SportoweFakty wybrała najsłabszą szóstkę 16. kolejki PlusLigi. Zobaczcie, którzy zawodnicy zagrali poniżej oczekiwań.

1
/ 7

Rozgrywający: Murilo Radke (Łuczniczka Bydgoszcz) [3]*

Mecz w Chęcinach był antyreklamą siatkówki, głównie ze względu na postawę obu rozgrywających. Obaj grzeszyli nieustannie niedokładnością, chaotycznymi działaniami i wystawianiem swoich kolegów na blok rywala. Wystawy były nie w tempo i czasem taktycznie mocno nieprzemyślane. 31 bloków punktowych w tym spotkaniu mówi samo za siebie. Zespół z Bydgoszczy, przy nie takim złym przyjęciu, miał średnią skuteczność ataku 41 proc., a to tylko dlatego, że znacząco zawyżył ją radzący sobie z każdym blokiem Jakub Jarosz. Radke oprócz bardzo słabego rozgrywania ma też na koncie grzech psucia zagrywek - aż pięć z jedenastu i żadnych asów - oraz nierozsądnych ataków i kiwek, z których skończył tylko połowę.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

2
/ 7

Atakujący: Maciej Muzaj (Jastrzębski Węgiel) [2]*

Młody zawodnik niewątpliwie bardzo się rozwinął, od kiedy zamienił bełchatowski kwadrat na jastrzębskie boisko. Wreszcie gra regularnie, na pewno zasługuje na pochwały. Ale akurat za mecz w Bielsku chwalić go się nie da, bo całkowicie zawiódł. Wyszedł w podstawowej szóstce, ale jemu nic nie wychodziło. Ani na zagrywce, ani w ataku nie czuł się dobrze. Z sześciu otrzymanych piłek skończył tylko dwie, dwa razy dał się zablokować i dwa razy się pomylił. Trener szybko zdecydował, że nie może trzymać na boisku zawodnika, który na dwa zdobyte punkty oddaje rywalom cztery i dokonał zmiany jeszcze w trakcie pierwszego seta.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

3
/ 7

Środkowy jak dotąd ma duży problem z odnalezieniem w Rzeszowie swojej formy z Lubina, a mecz "na szczycie" ze Skrą należał do najgorszych w jego wykonaniu. Chyba nie wytrzymał presji i był zupełnie bezproduktywny na boisku. Zaczął spotkanie w wyjściowym składzie, ale po niespełna dwóch setach został zmieniony przez trenera. Na osiem zagrywek raz zapunktował, ale aż cztery razy zepsuł serwis. Na pięć ataków skończył zaledwie jeden i do tego ani razu nie zdołał zatrzymać rywali. Z taką dyspozycją przynosił zespołowi więcej szkody niż pożytku.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

4
/ 7

Występ środkowego AZS-u Częstochowa w meczu przeciwko Lotosowi Trefl Gdańsk należał do bardzo przeciętnych. Niezbyt wysoka jak na środkowego skuteczność w ataku, czyli 57 proc., nie byłaby sama w sobie tak straszna, gdyby zawodnik potrafił to zrekompensować skuteczną grą na bloku. Tak się jednak nie stało, bowiem Łukasz Polański ani razu nie zatrzymał rywala. Dołożył wprawdzie punkt bezpośrednio z zagrywki, ale też dwie zepsuł i skończył swój występ z dorobkiem zaledwie pięciu punktów.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

5
/ 7

Przyjmujący: Maciej Pawliński (MKS Będzin) [1]*

Będzinianie nie wykorzystali swojej przewagi, mieli bowiem 1,5 tygodnia czasu na treningi, podczas gdy ich rywale walczyli do samego końca w Pucharze Polski. MKS nie postawił się przeciwnikom na tyle, by móc im urwać choćby seta. Po stronie gospodarzy zawiedli wszyscy przyjmujący, żaden nie zaliczy tego występu do udanych. Najbardziej doświadczony z nich, Maciej Pawliński, został zmieniony w drugiej partii. Do tego czasu zdobył zaledwie jeden punkt, kończąc jeden z ośmiu ataków, dwukrotnie został zablokowany. Zagrywki ZAKSY przyjmował pięciokrotnie, policzono mu 60 proc. odbioru dokładnego i 0 proc. perfekcyjnego.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

6
/ 7

Przyjmujący: Jason DeRocco (Jastrzębski Węgiel) [1]*

Zawodnik Jastrzębskiego Węgla dostosował się poziomem do całej drużyny, która po słabym meczu przegrała z niżej notowanym BBTS Bielsko-Biała. Kanadyjczyk nie błyszczał ani w ataku, ani w przyjęciu. Skończył zaledwie 33 proc. piłek i aż trzy razy pomylił się w ataku. Ponadto zanotował 55 proc. przyjęcia pozytywnego i tylko 27 perfekcyjnego. Zepsuł dwie zagrywki i w rezultacie już w drugim secie trener Mark Lebedew zdjął go z boiska. Przez resztę meczu w jego miejsce miał okazję zaprezentować swoje umiejętności młodziutki Konrad Formela, który spisał się nieco lepiej.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

7
/ 7

Libero: Paweł Rusek (Cuprum Lubin) [2]*

Doświadczony libero przyzwyczaił nas do występów na lepszym poziomie niż ten z meczu 16. kolejki. Zawodnik nie był najbardziej obciążony w przyjęciu, bowiem to jego koledzy musieli się w tym elemencie znacznie bardziej napracować. Na dwanaście prób popełnił jednak jeden błąd. Tylko 25 proc. piłek przyjął pozytywnie, a zaledwie 8 proc. perfekcyjnie, co jest niezwykle słabym wynikiem.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Kibicsport11
12.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za bzdury nieco lepiej byłem na meczu młody Formela grał bardzo dobrze zagrywka przyjęcie nie popełnił błędu więcej ogrania i Formela będzie najlepszy  
avatar
Pan wszystkich Panów
11.02.2016
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Szlag mnie trafia z tymi zasranymi samo włączającymi się filmikami! Qrwa ogarnijcie się !