Oni zawiedli w 18. kolejce PlusLigi. Jeden z graczy sam nominował się do naszego zestawienia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Redakcja portalu WP SportoweFakty wybrała najsłabszą szóstkę 18. kolejki PlusLigi. Zobaczcie, którzy zawodnicy zagrali poniżej oczekiwań.

1
/ 7

Rozgrywający: Marco Falaschi (Lotos Trefl Gdańsk) [2]*

Mecz z Jastrzębskim Węglem był słaby w wykonaniu całej nadmorskiej ekipy, ale najgorzej wypadł rozgrywający. Zwłaszcza na tle rywala po drugiej stronie siatki prezentował się kiepsko - schematyczne rozegrania, niedokładne piłki, wystawianie kolegów na blok. Jego specyficzne odbicie na granicy błędu tego dnia było jeszcze bardziej widoczne, piłka zostawała mu w palcach, a to dawało więcej czasu blokującym przeciwnika. Nawet przy dobrym przyjęciu rzadko zaskakiwał jastrzębian. Rzadko korzystał ze swoich środkowych, a piłki dla nich były trudne do skończenia. Dwa razy kiwnął skutecznie (na trzy próby), nei dołożył nic zagrywką ani blokiem. Dość często zmieniany przez rezerwowego.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

2
/ 7

Cerrad Czarni Radom gdzieś zagubił formę, którą imponował na początku sezonu i która pozwalała wygrywać z teoretyczne wyżej notowanymi rywalami. Wszystko to znajduje odzwierciedlenie w wynikach zespołu. W minionej kolejce radomska drużyna przegrała 2:3 z Indykpolem AZS Olsztyn, który w pierwszej części rozgrywek rozgromiła 3:0. Bardzo słabo w tym spotkaniu spisał się Bartłomiej Bołądź, który przez trzy sety na boisku zdobył zaledwie pięć punktów. Skuteczność jego ataku była dosyć przeciętna, 42 proc., ale dołożył trzy błędy własne, przez co swoje występy skończył z ujemnym bilansem punktów. Od czwartego seta na dobre zastąpił go Zack La Cavera.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

3
/ 7

Ten zawodnik jako jedyny wśród bielszczan prezentował dotychczas doskonałą formę, a jego świetne występy zapewniły mu miejsce w najlepszej szóstce pierwszej rundy fazy zasadniczej. Nawet w przegranych do zera meczach on jeden miał bardzo dobre wyniki w ataku, a zwłaszcza w bloku, w którym to elemencie jest na czele rankingu PlusLigi. Jednak każdemu może się zdarzyć słabszy dzień, a Sacharewiczowi przydarzył się w starciu z wyjątkowo wymagającym rywalem - liderem tabeli z Kędzierzyna. Nie on pierwszy i nie ostatni poległ w walce z tym przeciwnikiem. Przez 2 sety nie skończył ani jednego ataku i anie razu nie zablokował. Po spotkaniu wykazał wiele samokrytyki i dystansu do siebie nominując się publicznie do naszego zestawienia.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

4
/ 7

W tym sezonie na Podpromiu dochodziło do różnych niespodzianek, ale akurat ekipa z Bydgoszczy nie zdołała sprawić żadnej i gładko przegrali z mistrzem Polski. Fatalny występ zanotował środkowy Łuczniczki, który przez trzy sety nie zdobył ani jednego punktu. Aż trudno zrozumieć, czemu trener trzymał go na boisku przez cała spotkanie. Były zawodnik gospodarzy nie skończył żadnego ataku, ani razu nie zablokował rywala i był niewidoczny w polu zagrywki.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

5
/ 7

Przyjmujący: Rafał Szymura (AZS Częstochowa) [1]*

W minionej kolejce AZS Częstochowa postraszył mocno PGE Skrę Bełchatów, urywając wielokrotnemu medaliście mistrzostw Polski punkt. Jednak w tym meczu przyjmujący częstochowskiej ekipy nie błyszczał. Skończył zaledwie jeden atak na jedenaście prób, a aż cztery razy się pomylił. Dało to w sumie skuteczność wynoszącą 9 proc.! W przyjęciu było lepiej, bo z ośmiu piłek, połowę przyjął pozytywnie, a jedną czwartą perfekcyjnie. Nadal to jednak było za mało, by trzymać go na boisku i już w pierwszej partii ustąpił miejsca Stanisławowi Wawrzyńczykowi.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

6
/ 7

Przyjmujący: Sebastian Schwarz (Lotos Trefl Gdańsk) [2]*

Po styczniowych problemach zdrowotnych zawodnika nie ma już śladu. W poprzednich meczach, szczególnie przeciw PGE Skrze Bełchatów, prezentował się znakomicie. Dołek złapał Sebastiana Schwarza przed własną publicznością w starciu z Jastrzębskim Węglem. Niemiecki zawodnik w trzecim secie został zmieniony przez Miłosza Hebdę (który wcale lepiej sobie nie radził). W sumie zdoybł pięć punktów, kończąc pięć z czternastu ataków i mając spore problemy z przyjęciem. Tym razem nie straszył w polu zagrywki ani podobnie jak reszta drużyny - w bloku. Nie był to udany występ tego zawodnika i po raz drugi zameldował się w antyszóstce.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

7
/ 7

Wspominaliśmy już o słabszej ostatnio postawie Cerrad Czarnych Radom. Również libero zespołu z Mazowsza nie popisał się w swoim ostatnim występie. W meczu z Indykpolem AZS Olsztyn Serb przyjmował piłkę 19 razy i popełnił przy tym dwa błędy. Skuteczność tego elementu w jego wykonaniu nie oszałamiała – zaledwie 37 proc. pozytywnego i 32 proc. perfekcyjnego przyjęcia.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)