PlusLiga 2015/2016: Trenerska lista przebojów

Praca szkoleniowca jest profesją specyficzną. Trudno w niej o stabilizację i przewidywalność. Przypadki trenerów PlusLigi sezonu 2015/2016 zdają się to ewidentnie potwierdzać.

 Redakcja
Redakcja

Jednak ściernisko zamiast San Francisco

Tomasz Wasilkowski do Będzina przychodził jako młody, ale ambitny i "napakowany" wiedzą szkoleniowiec. Na swoim koncie miał już pracę w największych polskich klubach żeńskich. Zdarzyło mu się również podpatrywać z bliska Andreę Anastasiego i Daniela Castellaniego, a także odbyć staże w Stanach Zjednoczonych, podczas których miał okazję poznać Hugh McCutcheona i Karcha  Kiraly'ego. Przy takim przygotowaniu mogło się wydawać, że do MKS-u Będzin wprowadzi zupełnie nową, nawet w skali całej ligi, jakość.

Na przełomie roku Wasilkowski po serii kolejnych porażek stracił jednak pracę, co pozwoliło... uwolnić prawdziwy potencjał zespołu. - Zmiana trenera to był dla nas pozytywny bodziec. Za czasów poprzedniego szkoleniowca była trudna atmosfera w drużynie. Teraz jest inaczej - przyznał niedawno o zatrudnieniu w styczniu doświadczonego Stelio DeRocco Paweł Stysiał.

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)