W tym artykule dowiesz się o:
Bartosz Kurek - PGE Skra Bełchatów (2008-2012, 2016-?)
Do niedawna jeszcze nic nie zapowiadało jego powrotu do Bełchatowa. Sezon 2016/2017 miał spędzić w japońskim JT Thunders, w którym podpisał kontrakt życia. Niespodziewanie jednak przed tygodniem w mediach ukazało się oświadczenie siatkarza, w którym poinformował on o zmęczeniu mentalnym i psychicznym oraz konieczności odpoczynku. Kilka dni później, po czterech latach, ponownie został graczem PGE Skry, a prezes Konrad Piechocki wypowiedział na temat jego zatrudnienia następujące słowa: "Jako Klub nie wnikamy w przyczyny, dla których Bartek nie wyjechał do Japonii. Wszystko, co chciał przekazać na ten temat, ujął w swoim oświadczeniu. Kilka dni temu skontaktowałem się z Bartkiem i zaproponowałem mu odbudowę, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym w Bełchatowie." W latach 2008-2012, Kurek zdobył z PGE Skrą 3 mistrzostwa kraju i 3 Puchary Polski.
Stephane Antiga - PGE Skra Bełchatów (2007-2011, 2013-2014)
Były francuski przyjmujący, a następnie selekcjoner reprezentacji Polski, był kolejnym siatkarzem, który zdecydował się dwukrotnie wejść do tej samej rzeki. Przez pierwsze cztery lata pobytu w PGE Skrze dwukrotnie sięgał z nią po dublet na krajowym podwórku. Przez dwa kolejne stanowił o sile Delecty Bydgoszcz, którą w jednym z sezonów dotarł do czołowej "czwórki". Do Bełchatowa wrócił przed sezonem 2013/2014, swoim ostatnim w zawodniczej karierze. Zwieńczył ją w najlepszy możliwy sposób - zdobyciem mistrzostwa Polski.
Krzysztof Gierczyński - AZS Częstochowa (2002-2008, 2010-2012)
Legenda częstochowskiej siatkówki. Zawodnik, który nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu i niejednokrotnie podrywał drużynę z Jasnej Góry do boju w trudnych momentach. Spędził w niej łącznie osiem sezonów, robiąc sobie dwuletnią przerwę na występy w Resovii Rzeszów (2008-2010). Z AZS-em wywalczył dwa trofea: Puchar Polski (2008) i Puchar Challenge (2012). W jego barwach czterokrotnie zawiesił także na szyi medale ligowe - dwa srebrne i dwa brązowe.
Marko Ivović - Asseco Resovia Rzeszów (2014-2015, 2016-?)
Serb obecnie reprezentuje rzeszowski klub dopiero przez drugi rok, ale zdążył już w nim odegrać bardzo istotną rolę. Po zdobyciu mistrzostwa Polski w 2015 roku, jego usługami zainteresował się Biełogorie Biełgorod. Zawodnik z żalem opuszczał Rzeszów, zaznaczając, że pieniądze wcale nie są dla niego najważniejsze i że być może kiedyś wróci do zespołu z Podkarpacia. Jak powiedział, tak zrobił, i to bardzo szybko. W Rosji wytrzymał tylko rok. Znowu powinien być jednym z głównych motorów napędowych Asseco Resovii.
Dawid Murek - AZS Częstochowa (1996-2001, 2009-2014)
Podobnie jak Gierczyński, kolejna bardzo zasłużona postać dla siatkówki w Częstochowie. Rozpoczynał karierę w AZS-ie jako 19-latek. Wówczas zespół był jedną z krajowych potęg, co w latach 1996-2001 pozwoliło się Murkowi cieszyć z dwóch tytułów mistrzowskich i jednego wicemistrzostwa. Następnie próbował sił we Włoszech (Cimone Modena), w Grecji (Panathinaikos Ateny), a także w Jastrzębskim Węglu i PGE Skrze Bełchatów. Pod Jasną Górę wrócił w 2009 roku, na pięć kolejnych lat. Były one dla niego dużo trudniejsze, między innymi z racji poważnej kontuzji nogi, ale sympatycy częstochowian zawsze darzyli go ogromnym szacunkiem.
Sebastian Świderski - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (2000-2003, 2010-2012)
Lata podane powyżej dotyczą tylko pobytu przyjmującego w ZAKSIE jako zawodnika. Po tym, jak w 2012 roku zakończył on sportową karierę, nadal jest bowiem niemal nieprzerwanie związany z kędzierzynianami. Pełnił już w klubie z Opolszczyzny niemal wszystkie możliwe funkcje. Był asystentem trenera, głównym szkoleniowcem, dyrektorem sportowym, a obecnie piastuje fotel prezesa. Jego pierwsze występy w PlusLidze po powrocie z siedmioletniego pobytu we Włoszech (Perugia Volley, Lube Banca Macerata) były imponujące, ale w kolejnych miesiącach życie pokrzyżowały mu dwie poważne kontuzje, zmuszające go do zawieszenia butów na kołku. Z kędzierzyńską ekipą wywalczył (jako siatkarz) między innymi trzy mistrzostwa i dwa Puchary Polski.
Michał Winiarski - PGE Skra Bełchatów (2005-2006, 2009-2013, 2014-?)
Na polskim gruncie jest wierny barwom Skry od 2005 roku. Jeżeli decydował się na odejście z klubu, zawsze podejmował pracę za granicą. Najpierw wyjechał na trzy lata (2006-2009) do Itasu Diatec Trentino, w którym potwierdził swoją przynależność do światowej czołówki przyjmujących. Z kolei w 2013 roku udał się na wschód, ale w rosyjskim Fakiele Nowy Urengoj grał tylko przez rok. Bełchatów zawsze stanowił dla niego bezpieczną przystań, a on wielokrotnie odwdzięczał się za otrzymane zaufanie znakomitą postawą. Ma w dorobku trzy mistrzostwa i cztery Puchary Polski.
[color=black]ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski o karnym: nie było zatrzymania (Źródło: TVP S.A.)
[/color]
Paweł Zagumny - AZS Politechnika Warszawa (1995, 2015-?)
Zanim dołączył do Inżynierów w 2015 roku, nigdy wcześniej nie wystąpił z nimi w najwyższej klasie rozgrywkowej. To jednak właśnie w Politechnice trenował w młodości pod okiem swojego ojca i zaliczył debiut wśród seniorów. Do rodzinnej Warszawy powrócił w wieku niespełna 38 lat. Tym samym jego siatkarska kariera zatoczyła piękne koło. Obecnie rozgrywający robi wszystko, by drużyna ze stolicy pod jego wodzą stopniowo pięła się coraz wyżej w ligowej hierarchii. Poprzedni sezon zakończyła na 8. miejscu. Obok Gierczyńskiego, Zagumny jest jedynym zawodnikiem w naszym zestawieniu, który nigdy nie zdobył mistrzostwa Polski.