W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Michał Kędzierski (Cerrad Czarni Radom) [1]*
Bardzo nieudany mecz młodego rozgrywającego. Może nieco go usprawiedliwia momentami słabe przyjęcie kolegów, ale nawet przy lepszym nie pokazywał nic. Jego próby grania ze środkowymi były wyjątkowo złe, zwykle wysyłał ich na podwójny blok i to z za niską piłką. Jego wystawy na skrzydła także rzadko gubiły blokujących, do tego były często niedokładne. Grał często nie w tempo, a na kontrach wprowadzał wiele chaosu.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki
Atakujący: Paweł Adamajtis (AZS Częstochowa) [2]*
Nie da się znaleźć żadnego usprawiedliwienia dla atakującego, który na pierwsze siedem ataków w meczu nie kończy ani jednego. Nawet bardzo słaba dyspozycja rozgrywającego też nie może tłumaczyć tak złego wyniku. Nic dziwnego, że obaj zawodnicy zakończyli swój udział w spotkaniu jeszcze w pierwszym secie. Atakujący zdążył jeszcze raz zaserwować, ale była to zagrywka zepsuta.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki
Środkowy: Bartłomiej Krulicki (GKS Katowice) [1]*
GKS Katowice w drugiej kolejce rozgrywek dosyć boleśnie zderzył się z rzeczywistością PlusLigi i przegrał 0:3 z Indykpolem AZS Olsztyn. Szczególnie słabo spisali się w tym spotkaniu środkowi zespołu ze Śląska, zwłaszcza w porównaniu z kolegami z drużyny przeciwnej. Do naszego zestawienia trafił Bartłomiej Krulicki, który zdecydowanie wypadł najsłabiej. Nie zablokował ani razu rywala. Co gorsza, w żaden sposób nie nadrobił tego atakiem, bo z sześciu otrzymanych piłek nie skończył ani jednej. Nie dołożył nic zagrywką, a że popełnił dwa błędy, to zakończył spotkanie z ujemnym bilansem.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki
Środkowy: Bartosz Buniak (AZS Częstochowa) [2]*
Mecz z Jastrzębskim Węglem nie był udany dla całej ekipy spod Jasnej Góry, a tego środkowego w szczególności. Nie tylko grał bardzo słabo, ale także w połowie drugiego seta blokował atak Olivy twarzą i dostał bardzo mocno piłką w oko. To zakończyło jego udział w spotkaniu. Wcześniej był jednak zupełnie niewidoczny, raz zablokował i skończył tylko jeden atak. W dwóch pozostałych okazjach do zdobycia punktu atakiem popełnił błędy własne.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki
Przyjmujący: Milan Katić (Łuczniczka Bydgoszcz) [1]*
Transfer Milana Katicia do Łuczniczki Bydgoszcz był anonsowany jako przybycie jednej z największych nadziei serbskiej siatkówki. Jednak jak na razie zawodnik w polskiej lidze radzi sobie średnio. W meczu przeciwko ONICO AZS Politechnice Warszawskiej spisał się wręcz słabo. Samo przyjęcie nie było może jeszcze najgorsze, porównywalne do osiągnięć innych zawodników na tej pozycji w minionej kolejce. Na osiemnaście prób siatkarz popełnił dwa błędy i miał przy tym 61 proc. pozytywnego i 21 proc. perfekcyjnego przyjęcia. Ale już w ataku wypadł bardzo słabo, bo miał zaledwie 14 proc. skuteczności. Na siedem ataków skończył zaledwie jeden, dwa razy się pomylił, a raz został zablokowany.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki
[b]
Przyjmujący: Łukasz Wiese (Cerrad Czarni Radom) [1]*[/b]
Siatkarze BBTS Bielsko-Biała pokazali w swoim pierwszym meczu ligowym, że bardzo solidnie się do niego przygotowali. Pojechali do Radomia i na tym trudnym terenie wygrali 3:1. Podopieczni Roberta Prygla radzili sobie różnie, ale zdecydowanie jednym z słabszych ogniw ekipy w tym spotkaniu był Łukasz Wiese. Rozpoczął mecz w wyjściowej szóstce i już w pierwszym secie został zmieniony przez Tomasza Fornala. Nic dziwnego, bo dostał dwie piłki w ataku, z których nie skończył żadnej. Poza tym przyjmował dziewięć razy i ani razu nie przyjął perfekcyjnie, a tylko trzy razy pozytywnie. Jeżeli przyjmujący ekipy z Mazowsza marzy o regularnej grze w szóstce, musi się poprawić, bo jego młodszy kolega spisał się od niego o wiele lepiej.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki
Libero: Dawid Murek (Espadon Szczecin) [1]*
Beniaminek nie miał łatwego zadania ani w pierwszej, ani w drugiej kolejce. Trzeba przyznać, że kalendarz ułożył się dość niefortunnie. Szczecinianie przeciw aktualnym wicemistrzom zagrali znacznie lepiej niż na inaugurację. Bolączką było jednak przyjęcie, jednak przy tak dobrej zagrywce, jaką prezentowała Resovia, trudno utrzymać dobra statystykę w tym elemencie. Najsłabiej wypadł doświadczony Dawid Murek, libero w sumie przyjmował zagrywkę 22 razy i popełnił trzy błędy. Policzono mu 36 proc. odbioru pozytywnego i 27 proc. perfekcyjnego. Mało kto poradziłby sobie z tak dobrze dysponowanymi przeciwnikami, więc można się spodziewać, że kolejne występy tego zawodnika będą znacznie lepsze.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki