Prawie wszyscy zawodnicy zawiedli po raz drugi w tym sezonie. Antyszóstka 11. kolejki PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Redakcja portalu WP SportoweFakty wspólnie wybrała najsłabszą szóstkę 11. kolejki PlusLigi. Zobaczcie, którzy zawodnicy zagrali poniżej oczekiwań.

1
/ 7

Mistrz świata cechuje się bardzo falującą formą w tym sezonie, co istotnie wpływa na grę jego zespołu. Po udanym występie w Kielcach zaliczył bardzo nieudany w Radomiu, gdzie walnie przyczynił się do przegranej swojej drużyny. Co najmniej kilkadziesiąt razy w trakcie spotkania zmusił swoich atakujących do kiwania, bowiem piłka była zła na szerokości albo na wysokości albo nie w tempie. Zawodnicy stołecznej ekipy bardziej niż z rywalem walczyć musieli z otrzymywanymi piłkami, z których bardzo często niewiele mogli zrobić. Wejście młodszego zmiennika w pierwszym secie od razu odmieniło i uspokoiło grę warszawiaków.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

2
/ 7

Doświadczony atakujący wyszedł w pierwszym składzie swojego zespołu, ale nie zaliczy tego występu w żadnym wypadku do udanych. Mocny rywal nie pozwolił mu prawie na nic. Janeczek skończył zaledwie jeden atak z trzynastu (8 procent skuteczności), nie zapunktował do tego ani zagrywką ani blokiem. W połowie drugiego seta został zmieniony i zakończył spotkanie z dorobkiem jednego punktu.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje

3
/ 7

Po przenosinach do Bydgoszczy Mateusz Sacharewicz zdecydowanie zgubił gdzieś formę, którą imponował w zeszłym sezonie. Oczywiście granie przeciwko PGE Skrze Bełchatów nigdy nie jest łatwe, ale 25 proc. skuteczności w ataku to jest jednak słaby wynik. Swój dorobek środkowy poprawił dokładając punktową zagrywkę i dwa skuteczne bloki. W sumie zdobył tylko pięć punktów.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

4
/ 7

Środkowy: Damian Boruch (Jastrzębski Węgiel) [2]*

Młody środkowy wygrał rywalizację o pierwszą szóstkę na treningach, ale jednak podczas meczu przeciwko Cuprum Lubin nie pokazał się ze zbyt dobrej strony i szybko został zmieniony. Zupełnie nie czytał rozegrania Grzegorza Łomacza i był przez to bezproduktywny na siatce. Skończył jedną z dwóch otrzymanych piłek. Zaliczył asa serwisowego, ale następną zagrywkę po nim zepsuł, tak jak i jeszcze jedną, a w sumie wykonał ich trzy. Zakończył spotkanie z dorobkiem 2 punktów.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

5
/ 7

Przyjmujący: Bartosz Pietruczuk (Lotos Trefl Gdańsk) [2]*

GKS Katowice już pokazało w tym sezonie, że trzeba się z nim liczyć, ale mało kto się spodziewał, że wygra 3:0 z gdańszczanami. Bartosz Pietruczuk w tym spotkaniu zagrał bardzo słabo w przyjęciu. Przyjmował dziesięć razy i aż cztery razy się przy tym pomylił. Tylko dwie piłki dograł pozytywnie i zaledwie jedną perfekcyjnie. W ataku skończył połowę prób pomyślnie i dołożył punktowy blok. Jednak i tak bilans jego dokonań wyszedł na minusie. W drugiej partii na dobre opuścił boisko.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

6
/ 7

Przyjmujący: Mykoła Moroz (AZS Częstochowa) [2]*

AZS Częstochowa w starciu z Asseco Resovią Rzeszów próbował walczyć. Na próbach jednak się skończyło. Szansę na grę w wyjściowej szóstce ponownie dostał Mykoła Moroz i nie był to zachwycający występ. Siatkarz był jednym z głównych celów zagrywki rzeszowian i na 23 próby poradzenia sobie z nią, dwa razy popełnił błąd. Zanotował przy tym 52 proc. pozytywnego i 20 proc. perfekcyjnego przyjęcia. W ataku szło mu słabiej, skończył 39 proc. piłek, przy czym dwa razy został zablokowany, a raz się pomylił. W dodatku zepsuł trzy zagrywki.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

7
/ 7

Libero: Michał Potera (MKS Będzin) [2]*

Choć MKS Będzin pokonał ostatecznie po trudnym meczu Effector Kielce, wyjątkowo słabo zaprezentował się Michał Potera. Libero przyjmował piłkę tylko 12 razy, był pomijany przez zagrywki rywali, policzono mu 33 proc. odbioru pozytywnego i zaledwie 8 proc. perfekcyjnego. Popełnił też jeden błąd. Choć nadrabiał nieco lepszą grą w obronie, na tle pozostałych zawodników występujących na tej pozycji w 11. kolejce, spisał się najsłabiej.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
Wiesia K.
2.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może się mylę , ale zaczyna mi wyglądać na to, że Zagumny zdecydował,że będzie to jego ostatni sezon i co za tym idzie - już mu niespecjalnie zależy ...