W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Grzegorz Łomacz
Grzegorz Łomacz przez cały rok utrzymywał dość równą, dobrą formę podczas występów w Cuprum Lubin i reprezentacji Polski. Łomacz umiejętnie kierował poczynaniami swoich zespołów i zapracował sobie na wyjazd na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Obecnie wciąż jest jednym z najlepszych rozgrywających w PlusLidze.
Atakujący: Bartosz Kurek
Bartosz Kurek w 2016 roku był motorem napędowym Asseco Resovii Rzeszów oraz polskiej kadry. Kurek w trudnych momentach nie bał się brać ciężaru gry na swoje barki. Miał spory udział w wywalczeniu przez rzeszowian wicemistrzostwa Polski i uzyskaniu przez Biało-Czerwonych awansu na IO. Swoimi dobrymi występami w Resovii zapracował sobie na lukratywny kontrakt w JT Thunders, jednakże ostatecznie nie zdecydował się na przenosiny do Japonii i podpisał umowę z PGE Skrą Bełchatów.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji
I środkowy: Karol Kłos
Karol Kłos od mistrzostw świata w Polsce prezentuje dobrą formę i nie inaczej było w 2016 roku. Kłos był wyróżniającym się zawodnikiem PGE Skry Bełchatów oraz udanie poczynał sobie w polskiej reprezentacji. Wraz z bełchatowianami sięgnął po Puchar Polski i brązowy medal w PlusLidze, zaś z Biało-Czerwonymi dotarł do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich.
II środkowy: Mateusz Bieniek
2016 rok był dobry dla Mateusza Bieńka. Najpierw trafił do "drużyny marzeń" turnieju kwalifikacyjnego do IO, który odbył się w Berlinie. Następnie udało mu się wywalczyć z Polakami awans na igrzyska olimpijskie, podczas których Bieniek i spółka zajęli piąte miejsce. Swoimi udanymi występami Mateusz Bieniek zapracował sobie na angaż w ekipie mistrza kraju, ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle.
I przyjmujący: Michał Kubiak
Bez Michała Kubiaka reprezentacja Polski w ogóle nie awansowałaby na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Jak zwykle walczył on za dwóch i w 2016 roku zapracował sobie na trzy nagrody indywidualne: dla najlepszego przyjmującego Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, najlepszego przyjmującego i MVP mistrzostw Turcji. W ostatnich miesiącach również spisywał się dobrze w barwach japońskiego Panasonic Panthers.
II przyjmujący: Mateusz Mika
Mateusz Mika przez kontuzję nie zachwycał w pierwszej części roku, ale później z miesiąca na miesiąc było już coraz lepiej. W ostatnim czasie Mika jest liderem Lotosu Trefla Gdańsk i jednym z najlepszych przyjmujących w PlusLidze. Obecnie ma on na swoim koncie 265 punktów zdobytych w polskiej ekstraklasie.
Libero: Paweł Zatorski
Paweł Zatorski w 2016 roku nie miał sobie równych wśród polskich libero. Był on pewnym punktem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle oraz nieźle radził sobie w reprezentacji. Z kędzierzyńskim zespołem udało mu się sięgnąć po mistrzostwo Polski, natomiast w Biało-Czerwonymi awansował do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.