Polski środkowy w szóstce 5. kolejki Ligi Mistrzów portalu WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami już przedostatnia kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów. Redaktorzy portalu WP SportoweFakty tradycyjnie wybrali zawodników, którzy podczas tej serii gier zaprezentowali się najlepiej. Wśród nich znalazł się też jeden reprezentant Polski.

1
/ 8

Rozgrywający: Santiago Orduna (Azimut Modena)

Tempo rozgrywania akcji Argentyńczyka było momentami nieosiągalne dla siatkarzy PGE Skry Bełchatów. Uruchamiał środkowych w bardzo ważnych momentach, a ci chyba nie mieli prawa narzekać, bo zarówno Maxwell Holt, jak i Kevin Le Roux zanotowali powyżej 60 procent skuteczności w ofensywie. Kiedy była taka potrzeba, potrafił się też odnaleźć w roli atakującego i... skończyć piłkę z prawego skrzydła.

2
/ 8
(fot. CEV)
(fot. CEV)

Chyba nie przesadzimy, jeśli napiszemy, ze w starciu z BBSK Stambuł ten gracz to była istna maszyna do zdobywania punktów. Choć mecz trwał tylko trzy sety, 31-letni atakujący skończył 16 z 21 piłek. Ponadto potrafił też wspomóc kolegów w zagrywce oraz bloku. Siergiej Grankin mógł grać do niego piłkę "w ciemno" i mieć niemal pewność, że po takiej akcji padnie punkt dla ekipy ze stolicy Rosji.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy

3
/ 8
Nikita Stulenkow z nr 5 (fot. CEV)
Nikita Stulenkow z nr 5 (fot. CEV)

Rosyjski zawodnik mistrza Rumunii znakomicie wywiązywał się z zadań środkowego w środowym meczu z ACH Volley Lublana. Był drugim - po atakującym Laurentiu Lice - najlepiej punktującym graczem w swojej ekipie. Zaliczył pięć punktowych bloków, a także 56 procent skuteczności w atakach ze środka. Z pewnością siatkarze PGE Skry Bełchatów będą musieli na niego zwrócić uwagę za dwa tygodnie.

4
/ 8

Podczas meczu z Noliko Maaseik 22-letni środkowy razem z Rafałem Buszkiem i Pawłem Zatorskim był najmocniej eksploatowany, bo rozegrał całe spotkanie, ale akurat we wtorek zdecydowanie miał swój dzień. Tylko raz na jedenaście prób jego atak ze środka został zablokowany, a ponadto reprezentant Polski popisał się trzema blokami na rywalach. A jego szybka i trudna do przyjęcia zagrywka to już pewnego rodzaju standard.

5
/ 8
(fot. CEV)
(fot. CEV)

Przyjmujący: Dick Kooy (Halkbank Ankara)

Holender miał znaczny udział przy wygranym przez jego zespół pięciosetowym boju z Biełogorie Biełgorod. Miał sporo pracy w przyjęciu zagrywki, bo posłano w niego aż 26 serwisów, ale wychodził z tego obronną ręką i potrafił niemal tyle samo razy zdobyć punkt atakiem. W kluczowych momentach to właśnie on wspólnie z Ivanem Miljkoviciem brał na siebie ciężar zdobywania punktów.

6
/ 8

W środę ekipa z Serie A dość nieoczekiwanie miała problemy z tym, by przejąć kontrolę nad spotkaniem z Duklą Liberec. Udało się to dopiero wtedy, gdy na boisku pojawił się Kubańczyk z włoskim paszportem. Liczby nie pozostawiają złudzeń - 92 procent pozytywnego przyjęcia i 62 procent skuteczności w ofensywie to bilans-marzenie dla wielu siatkarzy. Dla niego zaś to po prostu wizytówka.

7
/ 8

Zaraz za Juantoreną, drugim najlepiej przyjmującym w szeregach Cucine Lube był francuski libero (88 procent pozytywnego odbioru). Z pewnością zagrywanie w niego nie było dobrym pomysłem, bo potrafił bardzo dobrze dograć piłkę do siatki, ale rywale z Czech przestali to robić dopiero w czwartym secie.

8
/ 8

Ławka rezerwowych:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)