Sezon reprezentacyjny coraz bliżej. Jak w lidze radzą sobie kadrowicze Stephane'a Antigi?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Choć walka o krajowe mistrzostwo nadal trwa, coraz głośniej mówi się o przyszłości reprezentacji Polski pod wodzą nowego trenera. Były szkoleniowiec - Stephane Antiga stawiał na konkretnych zawodników. Jak dotychczas radzą sobie oni w swoich klubach?

1
/ 5

Dobiegający już sezon 2016/17 nie wróży dobrze reprezentacji Polski pod kątem rozgrywających. Stephane Antiga w swojej współpracy z kadrą stawiał na duet Grzegorz Łomacz - Fabian Drzyzga. Zarówno pierwszy jak i drugi w 30. kolejkach fazy zasadniczej PlusLigi zaprezentował się przeciętnie.

O wiele lepiej radził sobie ten, który u Antigi stanowił zaplecze - 27-letni Drzyzga. Choć tak jak Łomacz miał swoje lepsze i gorsze momenty, tych pozytywnych meczów miał zdecydowanie więcej aniżeli swój rywal do miejsca w wyjściowym składzie reprezentacji. Choć na przestrzeni sezonu niejednokrotnie tracił miejsce w składzie Asseco Resovii na rzecz Tichacka, ostatnio prezentuje się coraz lepiej i dąży do zdobycia mistrzostwa Polski.

2
/ 5

O Bartoszu Kurku siejącym postrach na prawym skrzydle w kadrze Antigi w obecnych rozgrywkach było głośno. Na niekorzyść atakującego szum jaki wywoływała jego osoba nie do końca dotyczył jego dyspozycji sportowej. Od powrotu z reprezentacji 28-latek zdążył zamienić Japonię na PGE Skrę i atak na przyjęcie. Na ataku pojawiał się rzadko, ale na przyjęciu zanotował bardzo dobre występy. Możliwe, że również w kadrze wróci na tę pozycję.

O negatywnym rozgłosie nie można powiedzieć w kontekście zmiennika Kurka w reprezentacji - Dawidzie Konarskim. Atakujący mistrzów Polski od października rozgrywa świetne zawody i jest motorem napędowym swojej drużyny. Jak dotąd największą klasę pokazał w Pucharze Polski, do którego warto podkreślić podchodził osłabiony w trakcie choroby. Słusznie został wyróżniony nagrodą MVP turnieju. W ostatnim czasie podobnie jak cała ZAKSA złapał zadyszkę, lecz nadal jest uważany za jednego z najlepszych w fazie zasadniczej.

ZOBACZ WIDEO AS Roma wygrała mecz polskich bramkarzy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

3
/ 5

Środkowi: Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów), Piotr Nowakowski i Marcin Możdżonek (Asseco Resovia Rzeszów), Mateusz Bieniek (ZAKSA Kędzierzyn Koźle)

Na pochwałę za dotychczasową walkę o krajowe mistrzostwo zasługują także Mateusz Bieniek oraz Marcin Możdżonek. Obaj stanowią atut w swoich drużynach niejednokrotnie odwracając losy setów swoją postawą. Możdżonek doświadczeniem w bloku, natomiast Bieniek niewygodną zagrywką.

Trzeci z reprezentacyjnych środkowych - Karol Kłos, prezentuje się bez zmian na równym poziomie. Z kolei Piotr Nowakowski tak jak nie mógł się odnaleźć po kontuzji w reprezentacji,, tak w Asseco Resovii tym bardziej. Dobitnie pokazały to mecze Ligi Mistrzów, gdy vis-a-vis miał graczy o podobnym potencjale.

4
/ 5
Materiały prasowe / Facebook / Klub Miłośników Dzików
Materiały prasowe / Facebook / Klub Miłośników Dzików

Przyjmujący: Michał Kubiak (Panasonic Panthers), Mateusz Mika (Lotos Trefl Gdańsk), Rafał Buszek (ZAKSA Kędzierzyn Koźle), Bartosz Bednorz i Artur Szalpuk (PGE Skra Bełchatów)

Okres po-reprezentacyjny dla przyjmujących Antigi nie był łaskawy. Na pięciu siatkarzy trzymających defensywę reprezentacji, trzech zmagało się z kontuzjami (Michał Kubiak, Mateusz Mika, Artur Szalpuk), a pozostała dwójka walczy, ale z rolą ławkowych zawodników w swoich drużynach (Rafał Buszek, Bartosz Bednorz).

Zaledwie jeden z powyższej piątki rozegrał sezon za granicą. Mowa o Michale Kubiaku broniącym barw Panasonic Panthers w japońskiej V-league. Kapitan polskiej kadry pod kątem sportowym nie może niedawno zakończonego sezonu wspominać pozytywnie. Choć jego zespół celował w złoto, musiał się obejść jedynie jego smakiem, a Polak częściej niż z rywalem musiał walczyć z kontuzjami.

Pozostała czwórka na co dzień prezentuje się na krajowym podwórku. Na przestrzeni 30. kolejek najlepiej wypadł ten, który ostatecznie na igrzyskach olimpijskich w Rio się nie znalazł, czyli Artur Szalpuk.

5
/ 5

Libero: Paweł Zatorski (ZAKSA Kędzierzyn Koźle)

Od kiedy ZAKSA Kędzierzyn Koźle po kapitalnym sezonie 2015/16 sięgnęła po mistrzostwo deklasując całą ligę, Paweł Zatorski prezentuje się poniżej poziomu do którego przyzwyczaił. Tak było podczas igrzysk olimpijskich w Rio, jak również w sezonie zasadniczym PlusLigi 2016/17. Nie zmienia to jednak faktu, że na krajowym podwórku nadal nie ma sobie równych, czego potwierdzeniem są statystyki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Łukasz Szulowski
4.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tekst o rozgrywających to jakaś paranoja. Czy Pani wie że łomacz miał w tym sezonie 6 statuetek MVP ?? I autorka pisze że Fabian miał zdecydowanie więcej dobrych momentów, od kolesia, który w c Czytaj całość