W tym artykule dowiesz się o:
Pozytywne zakończenie
Reprezentacja Polski zakończyła fazę grupową zwycięstwem nad Estonią. Ostatecznie Biało-Czerwoni w Gdańsku rozegrali dwa mecze, a wcześniej rywalizowali z Serbią na PGE Narodowym. Ostatnie, poniedziałkowe starcie, było batalią o kolejność w grupie. Polacy, dzięki temu, że Serbowie wygrali 3:0 z Finlandią, zapewnili sobie awans do barażu.
Wygrana Polaków oznacza, że w barażu trafią na Słoweńców, a w ewentualnym ćwierćfinale na Rosjan.
Teraz trzy drużyny z grupy z Trójmiasta przeniosą się do Krakowa, gdzie pozostaną do ostatecznych rozstrzygnięć.
Rozgrywający
Fabian Drzyzga - 3
Nie był to najbardziej udany mecz w jego wykonaniu, co widać po skuteczności skrzydłowych w ataku (przy całkiem dobrym przyjęciu) w pierwszym secie. Piłki były często albo niedokładne albo nie w tempo. Znacznie lepiej układała mu się gra środkiem, ale i tak trener De Giorgi podjął decyzję o zmianie na tej pozycji w drugim secie.
Grzegorz Łomacz - 4
Jego wejście w drugim secie poprawiło dynamikę, a zwłaszcza skuteczność atakujących. Momentami podejmował niewłaściwe decyzje, jak wysłanie piłki na prawe skrzydło do leżącego Kaczmarka, ale generalnie wprowadził więcej spokoju i pewności na boisku. Grał sporo środkiem i dobrze wybierał na kontrach.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Atakujący
Dawid Konarski - 1
W premierowej odsłonie dostał siedem piłek od Fabiana Drzyzgi i tylko jedną z nich skończył, a w jednej z sytuacji popełnił błąd. Nie dołożył nic w polu zagrywki ani bloku. Zszedł pod koniec seta.
Łukasz Kaczmarek - 4
Wszedł na stałe na boisko od początku drugiego seta i była to dobra zmiana, ale nie tak porywająca jak poprzednie. Jego skuteczność w ataku była średnia (47 proc.), nie dołożył także nic swoim serwisem. Natomiast zaliczył w ważnym momencie meczu trzy bloki, czyli jedną trzecią z dorobku całej drużyny.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Środkowi
Mateusz Bieniek - 4,5
Widać było, że już jest w pełni zdrowy, bo przypominał siebie samego z najlepszych meczów ZAKSY. Tak dobrze jeszcze na ME nie grał. Wysoka skuteczność w ataku (6/8) i jak zwykle bardzo trudna i punktująca zagrywka. Tradycyjnie miał problem z blokowaniem, ale raz mu się udało zatrzymać rywali.
To najlepszy mecz w jego wykonaniu podczas tego turnieju. Bardzo skuteczny w ataku (6 na 10), punktował także w bloku i to aż cztery razy. I w kluczowym momencie spotkania dołożył swoją trudną zagrywkę, w sumie tym elementem dwukrotnie zapunktował.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Przyjmujący
Rafał Buszek - grał za krótko
Michał Kubiak - 4,5
Znów wziął ciężar gry na swoje barki, szczególnie w pierwszej odsłonie, kiedy Dawid Konarski i Bartosz Kurek mieli spore problemy z przebiciem się na drugą stronę siatki. Ostatecznie wywalczył 11 punktów, z czego dwa blokiem. Dostawał piłki w kluczowych momentach i nie zawodził. Dobrze spisywał się w defensywie i kończył najważniejsze kontrataki.
Bartosz Kurek - 3
Słabo rozpoczął poniedziałkowe spotkanie, został zmieniony w końcówce I seta, ale ostatecznie wrócił kilka minut później na parkiet. Z czasem zaczął prezentować się lepiej. W sumie zdobył sześć punktów, kończąc 6 z 18 ataków. Dobrze radził sobie z przyjęciem.
Artur Szalpuk - grał za krótko
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Libero
Paweł Zatorski - 4,5
Podstawowy libero rozegrał znacznie lepsze spotkanie niż z Serbią i Finlandią. Od samego początku był bardziej ożywiony i energiczny. Przyjmował na dobrym poziomie, choć Estończycy i tak starali się go omijać swoimi zagrywkami. W sumie piłkę odbierał 13 razy i policzono mu 77 proc. przyjęcia pozytywnego i 69 proc. perfekcyjnego.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie