Rzeszowska depresja i smutek debiutantów. Antyszóstka 4. kolejki PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Redakcja portalu WP SportoweFakty wspólnie wybrała najsłabszą szóstkę 4. kolejki PlusLigi. Zobaczcie, którzy zawodnicy zagrali poniżej oczekiwań.

1
/ 7

Rozgrywający: Kamil Droszyński (Cerrad Czarni Radom)  [1]*

Zawodnik Cerradu może i debiutuje w tym sezonie w PlusLidze, ale ma za sobą rok grania w lidze belgijskiej. Poza tym zdobywał w kadetach mistrzowskie tytuły z reprezentacją. Można więc od niego oczekiwać znacznie więcej, niż to, co zaprezentował w meczu przeciwko Dafi Społem Kielce. Nie dość, że wystawiał kolegom piłki dość niechlujnie, to jeszcze kielczanie wiedzieli w ciemno, gdzie skakać, by zatrzymać rywala. Udało im się to aż 17 razy. Postawa rozgrywającego mocno przyczyniła się do niespodziewanej porażki Cerrad Czarnych Radom.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

2
/ 7

Atakujący obu drużyn, których oddelegowali do gry trenerzy, zawiedli. O ile Mateusza Malinowskiego tłumaczą problemy zdrowotne, tak dla postawy Pawła Gryca nie ma usprawiedliwienia. Zawodnik zszedł z parkietu w drugiej partii, później powracał tylko na krótkie zmiany. W sumie wywalczył 7 punktów, ale po swoich błędach oddał 10. Dwa razy został zablokowany, a pięciokrotnie popełnił błąd przy próbie ataku, do tego zepsuł trzy zagrywki.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

3
/ 7

Jeden z najbardziej doświadczonych zawodników zawiódł w hicie kolejki. Nie tylko był mało widoczny, ale też mało skuteczny, zarówno w bloku, jak i w ataku. W drugim secie został zmieniony, ale ostatecznie wrócił na parkiet w trzeciej partii i wtedy zdobył swój jedyny punkt w meczu, kończąc pierwszy atak po nieudanych wcześniej pięciu próbach.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

4
/ 7

Środkowy: Mariusz Gaca (BBTS Bielsko-Biała)  [1]*

W meczu z Cuprum Lubin zawiedli środkowi, nie wywiązując się ze swoich podstawowych zadań. Słabiej zaprezentował się Mariusz Gaca, w dwóch setach uzyskując zaledwie jeden punkt blokiem. Od rozgrywającego dostał cztery piłki, ale żadnej z nich nie skończył, nie dał się we znaki rywalom swoją zagrywką. W trzeciej partii już nie pojawił się na boisku.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

5
/ 7

Trudno jak na razie uznać powrót Mateja Pataka do PlusLigi za udany. W czwartej kolejce zawodnik miał okazję po raz pierwszy zacząć spotkanie w wyjściowej szóstce i nie pograł zbyt długo. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla obrali sobie go za cel zagrywki i zdążył przyjąć ich ciosy pięć razy. Popełnił przy tym jeden błąd, jedną piłkę dograł pozytywnie, a zero było dogranych perfekcyjnie. Siatkarz wprawdzie skończył jeden atak z dwóch, ale trener Emanuele Zanini zdecydował się go zdjąć z boiska już w pierwszej partii.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

6
/ 7

Francuz od początku meczu sprawiał wrażenie, jakby to nie był jego dzień. Dość szybko został zmieniony przez Dominika Depowskiego, ale trener Roberto Serniotti pokładał w nim nadzieje i to właśnie Rossard zaczynał kolejne sety. W sumie zdobył sześć punktów, ale po swoich błędach rywalom oddał dziewięć "oczek". Pięciokrotnie jego próby ataku zostały zatrzymywane blokiem, mylił się także w przyjęciu oraz w polu zagrywki.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

7
/ 7

Porażka w trzech setach przed własną publicznością to z pewnością zawód dla podopiecznych Andrei Anastasiego. Główną bolączką ekipy z Trójmiasta było kiepskie przyjęcie. Winę za ten stan rzeczy ponosił między innymi libero, który zagrywkę rywali odbierał 18 razy i popełnił przy tym jeden błąd. Policzono mu zaledwie 22 proc. przyjęcia pozytywnego i 11 proc. perfekcyjnego. Był to najgorszy wynik w drużynie.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)