Polacy za granicą: Fabian Drzyzga rządzi i dzieli w Grecji, Łukasz Żygadło w Iranie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Imponująco radzą sobie zagraniczne zespoły, których grą kierują polscy siatkarze. Ekipa Fabiana Drzyzgi nadal nie doznała porażki w lidze, natomiast Łukasz Żygadło i spółka doskonale rozpoczęli rywalizację w fazie play-off.

1
/ 8
fot. osfp.gr
fot. osfp.gr

Grecja

Ekipa Fabiana Drzyzgi w dalszym ciągu nie znalazła pogromcy w rozgrywkach ligowych i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się zmienić w najbliższym czasie. Olympiakos Pireus w miniony weekend, w hicie kolejki, Olymiapkos pokonał drugi w tabeli PAOK Saloniki 3:1, powiększając przewagę nad wiceliderem do dziesięciu punktów. Warto podkreślić, że podopieczni Fernando Beniteza nie stracili dotąd punktu i aktualnie legitymują się fantastycznym bilansem setów (48:3).

Swój wkład w sobotnie zwycięstwo lidera greckiej ekstraklasy miał polski rozgrywający, który wystąpił w pierwszej szóstce, zapisując na swoim koncie 1 punkt (1 as serwisowy, 0/2 w ataku).

Olympiakos Pireus - PAOK Saloniki 3:1 (25:13, 24:26, 25:20, 25:18)

2
/ 8

Iran

Siatkarze Sarmayeh Bank Volleyball Club są niemal bezkonkurencyjni w irańskiej Superlidze. Fazę zasadniczą zakończyli z bilansem 15 zwycięstw i 3 porażek. Równie efektownie ekipa Polaka rozpoczęła zmagania w rundzie play-off. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Łukasz Żygadło i spółka pokonali w trzech setach Javaheri Gondab. Nasz rozgrywający tradycyjnie wystąpił w podstawowym składzie.

Ćwierćfinał play-off:

Sarmayeh Bank Volleyball Club - Javaheri Gondab 3:0 (25:20, 25:18, 25:14)

Stan rywalizacji: 1:0 dla Sarmayeh Bank VC

ZOBACZ WIDEO Zamiana ról na konferencji Vitala Heynena. Selekcjoner odpytywał dziennikarzy

3
/ 8
fot. panasonic.co.jp
fot. panasonic.co.jp

Japonia

Udanie zmagania w fazie play-off 6 rozpoczęła ekipa Panasonic Panthers. Zespół Polaka, w weekend odniósł dwa zwycięstwa, inkasując komplet punktów. W sobotę Michał Kubiak i spółka rozprawili się z Toray Arrows, w niedzielę natomiast nie pozostawili złudzeń JTEKT Stings.

Nasz rodak w pierwszym spotkaniu zapisał na swoim koncie 24 punkty, atakując ze skutecznością 40 procent. Na dorobek przyjmującego złożyły się również 3 asy serwisowe i 3 punktowe bloki. Zagrywkę rywali wychowanek Liliputa Wałcz odbierał ze skutecznością 35,7 proc.

Jeszcze lepiej reprezentant Polski spisał się w niedzielę, zdobywając dla swojej ekipy 25 punktów, przy skuteczności ataku na poziomie 68 proc. W dorobku naszego gracza znalazły się również 5 asów serwisowych. Przyjęcie zagrywki tym razem wyniosło 45,2 proc.

Panasonic Panthers - Toray Arrows 3:0 (25:14, 25:20, 25:17) Panasonic Panthers - JTEKT Stings 3:1 (25:23, 23:25, 30:28, 25:12)

4
/ 8
Kamil Rychlicki w barwach Noliko Maaseik
Kamil Rychlicki w barwach Noliko Maaseik

Belgia

W weekend w EuroMillions League doszło do polskiego starcia. Tym razem na przeciwko siebie stanęli Adrian Staszewski i Janusz Górski. Więcej powodów do zadowolenia miał po zakończeniu rywalizacji pierwszy z wspomnianych graczy. Były przyjmujący ekipy z Kielc,wywalczył 9 punktów (7 ataków, 1 as, 1 blok), dokładając cegiełkę do wygranej Lindemans Aalst nad Par-Ky Menen 3:0. Drugi z naszych przedstawicieli zdobył w tym pojedynku 10 punktów (7 ataków, 2 bloki, 1 as).

Powody do zadowolenia miał w miniony weekend również Kamil Rychlicki. Pochodzący z Polski, reprezentant Luksemburga, zapisał na swoim koncie 14 punktów, a jego Noliko Maaseik odniosło 14 triumf w sezonie, rozprawiając się z outsiderem rozgrywek w czterech setach.

Lindemans Aalst - Par-Ky Menen 3:0 (25:19, 25:15, 25:18)

Van Pelt Zoersel - Noliko Maaseik 1:3 (20:25, 17:25, 25:21, 23:25)

Słowacja

Na Słowacji w weekend zmierzyły się zespoły Slavia Svidnik z Mirad Pu Presow. Obie ekipy mają w swoich kadrach Polaków, jednak do bratobójczego starcia nie doszło. W kadrze gości zabrakło bowiem Stanisława Wawrzyńczyka. Mimo to, jego ekipa pewnie zwyciężyła zespół Łukasza Ciupy i Łukasza Pietrzaka. Pierwszy w wspomnianych graczy na parkiecie pojawił się w dwóch odsłonach, zdobywając 8 punktów (1 blok), notując skuteczność ataku równą 35 procent (7/20). Drugi z naszych zawodników spisał się nieco lepiej: 16 punktów (2 asy) przy 41 proc. skut. ataku.

Slavia Svidnik - Mirad Pu Presow 0:3 (23:25, 21:25, 22:25)

5
/ 8
Bartłomiej Bołądź (nr 1) w barwach Vfb Friedrishafen/ fot. vfb-volleyball.de
Bartłomiej Bołądź (nr 1) w barwach Vfb Friedrishafen/ fot. vfb-volleyball.de

Niemcy

Czterech polskich siatkarzy wystąpiło w miniony weekend na parkietach siatkarskiej Bundesligi. Powody do zadowolenia miał tylko Bartłomiej Bołądź. Jego VfB Friedrichshafen, prowadzone przez nowego selekcjonera reprezentacji Polski Vitala Heynena, pewnie pokonało Bergische Volleys. Nasz siatkarz rozegrał całe spotkanie, zapisując na swoim koncie 13 punktów, przy imponującej skuteczności ataku (13/22, 59 proc.).

Nieco gorzej w barwach Hypo Tirol AlpenVolleys poradzili sobie tym razem Igor Grobelny i Bartosz Pietruczuk. Pierwszy z wspomnianych siatkarzy zapisał na swoim koncie 21 punktów (19/34, 56 proc. skut.), dorzucając do swojego dorobku dwa punktowe bloki. Zdecydowanie słabiej radził sobie Bartosz Pietruczuk, kończąc mecz z 6 punktami (3 bloki) i niezbyt imponującą skutecznością w ataku (3/12, 25 proc.).

Najsłabiej z całego grona spisał się libero Netzhoppers SolWo - Kamil Ratajczak. Ekipa Polaka przegrała swoje spotkanie 0:3, a nasz zawodnik zaprezentował się niezbyt dobrze, notując skuteczność przyjęcia na poziomie 18 procent.

Vfb Friedrishafen - Bergische Volleys 3:0 (25:17 25:21 25:21) Hypo Tirol AlpenVolleys - TSV Herrsching 3:2 (30:32 25:22 18:25 25:21 15:12) Netzhoppers SolWo Königspark KW - SWD powervolleys Duren 0:3 (25:27, 24:26, 25:27)

6
/ 8
fot. vasekladno.cz
fot. vasekladno.cz

Czechy

W minionych weekend polscy siatkarze pojawili się na trzech boiskach czeskiej ekstraligi. Powody do zadowolenia miało jednak tylko dwóch naszych przedstawicieli.

Tradycyjnie nie zawiódł zespół Marcela Gromadowskiego, Kladno volejbal cz na wyjeździe bez większych problemów pokonało VK Benátky nad Jizerou. Trener gości tym razem potraktował spotkanie jako okazję do sprawdzenia różnych wariantów gry, w związku z czym były atakujący między innymi Łuczniczki Bydgoszcz na placu gry pojawił się tylko w pierwszym secie. 32-latek zapisał na swoim koncie 3 punkty (1 blok), przy skuteczności ataku 50 procent (2/4). W tym samym starciu, krótki epizod na boisku zanotował Paweł Pietkiewicz.

Doskonale w sobotnim pojedynku zaprezentował się Paweł Halaba, który w wygranym 3:0 meczu z SK Volejbal Usti nad Labem zdobył dla VK Jihostroj Ceske Budejovice 11 punktów (1 blok), przy znakomitej skuteczności ataku (10/13, 77 proc.).

W ostatnim spotkaniu z polskimi akcentami wystąpili Mateusz Biernat i Damian Sobczak. Były rozgrywający AZS PWSZ Nysa zagrał w podstawowym składzie, zdobywając 2 punkty (2 asy). Nie zdołał jednak poprowadzić VK Ostrava do zwycięstwa nad CEZ Karlovarsko. Z dobrej strony zaprezentował się w tej konfrontacji polski libero, który przyjmował zagrywkę ze skutecznością 60 proc. (30 odbiorów zagrywki).

VK Benátky nad Jizerou - Kladno volejbal cz 1:3 (14:25, 25:20, 10:25, 18:25) VK Jihostroj Ceske Budejovice - SK Volejbal Usti 3:0 (25:10, 25:22, 25:15) VK Ostrava - CEZ Karlovarsko 1:3 (25:23, 22:25, 17:25, 18:25)

7
/ 8

Austria Sporo pracy w minionym tygodniu miało na austriackich parkietach polskie trio, występujące w barwach Union Raiffeisen Waldviertel. W konfrontacji z VCA Amstetten w wyjściowej szóstce wystąpił tylko Dawid Siwczyk, zdobywając 10 punktów (43 proc. skut. ataku), notując przy tym aż 5 udanych bloków. Z ławki rezerwowych wchodzili Ernest Plizga i Michał Peciakowski. Pierwszy z wspomnianej dwójki doskonale radził sobie w ofensywie (4/5, 80 proc. skut. ataku), jednak w przyjęciu zagrywki nie był zbyt precyzyjny (13 odbiorów, 15 proc.). Michał Peciakowski na placu pojawił się w dwóch ostatnich odsłonach pięciosetowego starcia, zdobywając 1 punkt.

W drugim meczu minionego wweekendu Union Raiffeisen Waldviertel mieli więcej powodów do zadowolenia, bowiem w trzech setach pokonali UVC Weberzeile Ried. W wyjściowym składzie wystąpili wszyscy Polacy. Najlepiej spisał się Dawid Siwczyk, zdobywca 9 punktów (5 ataków, 1 as, 3 bloki) przy skuteczności ataku 100 proc. W przyjęciu mocno eksploatowany był Dawid Plizga, jednak tym razem poradził sobie bez zarzutu (20 odbiorów, 45 proc.). Nasz rodak do dorobku zespołu dorzucił także 4 punkty (2 ataki, 1as, 1 blok). Symboliczne oczko na konto zespołu zapisał rozgrywający Krzysztof Peciakowski.

W barwach VBC TLC Weiz solidnie spisał się Grzegorz Szumielewicz, który zdobywając 23 punkty (20 ataków, 1 blok, 2 asy), poprowadził swoją ekipę do triumfu nad VBK Wörther-See-Lowen Klagenfurt. Polak nie tylko w ofensywie, ale również  w przyjęciu poradził sobie bardzo pewnie (49 odbiorów, 57 proc.).

Kilka dni później, przeciwko UVC Weberzeile Ried im Innkreis, Szumielewicz ponownie nie zawiódł, jednak tym razem nie mógł cieszyć się z sukcesu zespołu. 11 punktów (10/32, 31 proc. skut.) Polaka wystarczyło do ugrania zaledwie seta. Powody do satysfakcji miał w tym starciu inny z naszych rodaków - Tomasz Rutecki, autor 26 punktów (20/47, 43 proc. skut.).

W sobotę po komplet punktów sięgnął Aich/Dob Posojilnica w składzie z Łukaszem Wiese, Janem Królem i Wiktorem Siewierskim. Wychowanek Chemika Bydgoszcz wystąpił w dwóch pierwszych setach, zdobywając 5 punktów (3 ataki, 2 bloki) przy skuteczności 38 proc. (3/8). Drugi z wspomnianych zawodników swoje umiejętności miał okazje zaprezentować w drugiej części meczu. Polski atakujący spisał się przyzwoicie, zdobywając 8 oczek (88 proc. skut. ataku). Tylko w jednej odsłonie szanse występu otrzymał natomiast Wiktor Siewierski (2 bloki).

VCA Amstetten - Union Raiffeisen Waldviertel 3:2 (26:28, 25:22, 25:19, 24:26, 15:11) Union Raiffeisen Waldviertel - UVC Weberzeile Ried 3:0 (25:17, 25:15, 25:20) VBK Wörther-See-Lowen Klagenfurt - VBC TLC Weiz 2:3 (25:27, 24:26, 25:20, 30:28, 13:15) VBC TLC Weiz - UVC Weberzeile Ried im Innkreis 1:3 (17:25, 25:22, 21:25, 22:25) Aich/Dob Posojilnica - VBK Wörther-See-Lowen Klagenfurt 3:0 (25:10, 25:13, 25:23)

8
/ 8

Słowenia

W Słowenii kolejne ligowe spotkania rozegrali siatkarze Calcitu Kamnik. Z dobrej strony pokazał się w nich Radosław Gil, zdobywca kolejno 3 i 4 punktów. O ile w pierwszym przypadku to wystarczyło do triumfu nad GEN-I Volley, to w drugim starciu lepszy po tie-breaku okazał się gracze OK Hoce.

Calcit Kamnik - GEN-I Volley 3: 0 (25:18, 25:20, 25:14) OK Hoce - Calcit Kamnik 3:2 (28:26, 20:25, 19:25, 25:21, 15:13)

Rumunia

W Rumunii wyjazdową porażkę z CSM Bukareszt poniosła ekipa Pawła Adamajtisa Volei Municipal Zalau. Polak znalazł się w kadrze meczowej drużyny gości, jednak nie pojawił się na boisku.

CSM Bukareszt – Volei Municipal Zalau 3:2 (25:20, 16:25, 25:19, 20:25, 15:10)

Szwajcaria

W Szwajcarii tym razem rozegrano nie mecze ligowe, ale półfinały puchar kraju. Polski duet Jakub Radomski - Konrad Formela miał powody do zadowolenia, bowiem Biogas Volley Nafels po wygranej w pierwszym spotkaniu z Chenois Genewa Volleyball 3:1, w drugim obronił zaliczkę przegrywając dopiero po tie-breaku. W obu spotkaniach na parkiecie pojawili się polscy siatkarze.

Biogas Volley Nafels - Chenois Genewa Volley 3:1 (21:25, 25:15, 29:27, 27:25) Chenois Genewa Volley - biogaz Volley Nafels 3:2 (28:26, 25:19, 20:25, 17:25, 15:12)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
Wiesia K.
13.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja mam nadzieję ,że do Vitala dotarło ,jaki charakterek ma Drzyzga i nie będzie go powoływał - to samo niestety dotyczy Kura i Muzaja - obaj ze względu na słabą odpornośc psychiczną - obaj w k Czytaj całość
avatar
Asser
12.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzeczywiści Grecja to POTĘGA SIATKARSKA!!!  
ferdynand
12.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no i gitara ... Fabięę po sezonie [oby zwycięskim] w Grecji - może zapuka skutecznie do bram Italii gdzie się podszkoli na wyższym poziomie ... . może jeszcze będzie z niego porządny kadrowicz Czytaj całość