W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Marlena Pleśnierowicz (BKS Profi Credit Bielsko-Biała) [1]*
Reprezentantka Polski nie spisała się w starciu z niżej klasyfikowanym Treflem Proximą Kraków (jak zresztą cała ekipa BKS-u). Cierpliwość trenera Tore Aleksandersena skończyła się w drugim secie, w którym bielszczanki osiągnęły mało zawrotne 25 procent skuteczności w ataku i oddały rywalkom 7 punktów po błędach w ataku. Jedynym pozytywnym akcentem w grze Pleśnierowicz była współpraca ze środkowymi, komentarzem do reszty jej występu jest po prostu wynik spotkania w Bielsku-Białej.
* liczba nominacji do Antyszóstki kolejki w sezonie 2017/2018 Ligi Siatkówki Kobiet
Atakująca: Ilona Gierak (Impel Wrocław) [4]
Jedna ze starszych zawodniczek w kadrze Impela została posłana na bój z jednym z najszczelniejszych bloków całej LSK i nieraz musiała uznać jego bezwzględną wyższość. Gierak skończyła 4 z 20 prób, dokładnie tyle samo razy zatrzymywała się na ścianie postawionej przez blok łodzianek z ŁKS-u. Na pewno pomogłaby jej zmiana, ale z powodów olbrzymich braków kadrowych 29-latka była skazana na nierówną walkę, ostatecznie zakończoną klęską.
Środkowa: Paulina Stroiwąs (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) [2]
Przez pierwszą połowę spotkania ostrowieckiego KSZO z Poli Budowlanymi Toruń (3:2) miejscowym wyraźnie brakowało punktowego bloku. Ta bolączka trapiła szczególnie Paulinę Stroiwąs, która w pierwszej części sezonu udowodniła, że stać ją na punktowanie na siatce. Ale że 23-letnia środkowa więcej zabrała niż dała swojej ekipie (3/10 w ataku, 2 błędy i 2 bloki), po trzecim secie została zastąpiona Justyną Wojtowicz, która wniosła na parkiet nieco więcej sportowej jakości.
Środkowa: Alicja Wójcik (Legionovia Legionowo) [1]
Była siatkarka klubów z Sopotu i Ostrowca Świętokrzyskiego przypomniała o swojej obecności na parkiecie w drugim secie meczu z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna, gdy zdobyła dwa punktowe bloki. Ale na tym kończy się ślad jej bytności w spotkaniu przegranym 0:3. Trener Piotr Olenderek szybko zauważył, że potrzebuje dużo skuteczniejsze zawodniczki na środku siatki i od trzeciego seta w miejsce Wójcik grała Joanna Pacak.
Przyjmująca: Magdalena Damaske (Legionovia Legionowo) [2]
Żadna skrzydłowa, która brała udział w spotkaniu Legionovii z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna (0:3), nie była w stanie zachwycić obserwatorów swoją grą. Po zwycięskiej stronie najsłabiej wypadła Roksana Brzóska, po przegranej Damaske, która pożegnała się z parkietem po drugim secie, przegranym 25:27. Mistrzyni Europy kadetek obniżała poziom odbioru zagrywki w swojej ekipie (18 proc. pozytywnego i 14 perfekcyjnego przyjęcia, 1 błąd na 22 próby), a w ataku była tak nieefektywna (4/18, 3 błędy), że wejście Anny Bączyńskiej było koniecznością.
Przyjmująca: Gina Mancuso (BKS Profi Credit Bielsko-Biała) [1]
Amerykanka nie zebrała dobrych recenzji swojej gry w ostatnim ligowym starciu, co można łatwo sprawdzić w mediach społecznościowych BKS-u. Nic dziwnego, liczono na to, że Mancuso zastąpi przymusowo przesunięta na libero Aleksandrę Jagieło, tymczasem zagraniczna skrzydłowa była najsłabsza w zespole. Nie trzymała poziomu w przyjęciu (40 proc. pozytywnego i 13 perfekcyjnego odbioru, 1 błąd na 15 prób), a jak na drugą najczęściej atakującą zawodniczkę bielskiej drużyny spisała się bardzo słabo (5/29, 4 błędy i 3 zatrzymane ataku).
Libero: Joanna Nickowska (Pałac Bydgoszcz) [3]
Bydgoski Pałac od początku sezonu ma problemy ze stabilnością na pozycji libero i jednym z tego przykładów był występ Nickowskiej przeciwko Enei PTPS Piła (1:3). Była siatkarka klubu z Rzeszowa, ostrzeliwana zagrywkami pilanek, kapitulowała podczas ich przyjmowania 5 razy (46 proc. pozytywnego, 37 perfekcyjnego odbioru). Ale dodajmy w imię sprawiedliwości, że Nickowska nadrabiała grą w obronie, podobnie jak cały Pałac, przez co PTPS miał spore problemy z umieszczeniem piłki w polu.
ZOBACZ WIDEO Zamiana ról na konferencji Vitala Heynena. Selekcjoner odpytywał dziennikarzy