W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Marta Biedziak (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) [2]*
Była siatkarka francuskiego SF Paris Saint Cloud musiała trudzić się z mocno przeciętnym przyjęciem swoich koleżanek w starciu z Eneą PTPS-em Piła (1:3), czego efektem było ledwie 32 procent skuteczności KSZO w ataku i 11 błędów w akcjach ofensywnych. W pierwszym secie, wygranym przez ostrowczanki do 21, średni poziom gry w ataku wystarczył do zwycięstwa, ale potem problemy z dogrywaniem do środkowych i prawego skrzydła uderzyły w zespół gości z pełną mocą.
* liczba nominacji do Antyszóstki kolejki w sezonie 2017/2018 Ligi Siatkówki Kobiet
Atakująca: Izabela Kowalińska (ŁKS Commercecon Łódź) [2]
Jedna z najlepszych atakujących całej ligi ewidentnie nie miała swojego dnia, kiedy ŁKS mierzył się z hitowym starciu kolejki z Chemikiem Police. Kowalińska popełniła aż 5 błędów w ataku, a z 31 prób w ataku skończyła zaledwie 8, co można tłumaczyć zgrywaniem się z nową rozgrywającą łodzianek, Athiną Papafotiou. "Żeberko" miała swoje lepsze momenty i punktowe serie, ale to nie zmienia faktu, że atakowała najsłabiej ze wszystkich zawodniczek drużyny Michala Maška.
Środkowa: Anna Łozowska (Impel Wrocław) [2]
Należy doceniać hart ducha wrocławianek, które w zaledwie ośmioosobowym składzie stawiły czoła Treflowi Proximie Kraków i urwała tej ekipie seta. Ale to nie może być usprawiedliwieniem dla Anny Łozowskiej, która po trzecim secie ustąpiła miejsca na parkiecie Aleksandrze Trojan. Środkowa Impela nie popisała się w ofensywie (1/11, 1 zablokowany atak), a w grze blokiem wyraźnie ustępowała rywalkom po drugiej stronie siatki, Sarze Clement i Justynie Łukasik.
Środkowa: Justyna Wojtowicz (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) [5]
To nie pierwszy mecz, kiedy środkowa znana pod panieńskim nazwiskiem Sosnowska schodzi z parkietu przed końcem spotkania i już nań nie wraca. Wojtowicz przeciwko Enei PTPS-owi Piła nie zanotowała ani jednego bloku (nadrabiały jej pozostałe koleżanki, które zatrzymywały pilanki 11 razy), a w ataku skończyła 3 piłki na 9 wystaw. W czwartej partii meczu zastąpiła ją nieco lepsza w blokowaniu Paulina Stroiwąs.
Przyjmująca: Marta Ciesiulewicz (MKS Dąbrowa Górnicza) [1]
Dąbrowianki, które nie wydostaną się już z ostatniego miejsca w tabeli LSK, dość szybko uległy Poli Budowlanym Toruń w wyjazdowym starciu. Wszystkie skrzydłowe ekipy Andrzeja Stelmacha przeżywały tego dnia ogromne trudności ze sforsowaniem bloku rywala, a najbardziej cierpiały Aleksandra Lipska i nominowana przez nas Marta Ciesiulewicz. Przyjmująca MKS-u punktowała 2 razy na 9 prób (tyle samo razy była zatrzymywana przez torunianki), w przyjęciu spisywała się równie blado (22 proc. odbioru pozytywnego). Została zastąpiona na stałe w trzecim secie przez Anastazję Baidiuk.
Przyjmująca: Aleksandra Jagieło (BKS Profi Credit Bielsko-Biała) [4]
Bielszczanki zagrały z Pałacem Bydgoszcz bez wsparcia Katarzyny Koniecznej, ale to i tak nie tłumaczy ich zaskakującej porażki z jednym z najsłabszych zespołów ligi (1:3). Kapitan BKS-u tym razem nie była opoką w przyjęciu swojej drużyny (1 błąd na 25 prób, 40 proc. odbioru pozytywnego i 12 proc. perfekcyjnego), zaś w ofensywie skończyła tylko 8 akcji na 30 dograń (4 błędy w ataku). Nie dawała się zablokować rywalkom, ale BKS-owi wyraźnie brakowało jej skuteczności, zaś w ekipie rywali szalał duet Krzywicka-Kuligowska, który dał Pałacowi szalenie ważne 3 punkty.
Libero: Dorota Medyńska (Polski Cukier Muszynianka Muszyna) [1]
Muszynianki zebrały tęgie lanie od Developresu SKyRes Rzeszów, a siłę zagrywek podkarpackiej ekipy dobrze poznała libero Polskiego Cukru, Dorota Medyńska. Pierwszy set poszedł Medyńskiej tak kiepsko (3 błędy na 10 przyjęć), że w linii przyjęcia musiała ją wspomóc druga libero Karolina Portalska. Była siatkarka Budowlanych Łódź zaliczy kolejne sety do względnie udanych (jeżeli nie brać pod uwagę ich niekorzystnego dla małopolanek wyniku).