Liga Narodów: złoty środek (i atak) na Kangury. Oceny Polaków za mecz z Australią według WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Plan wykonany, jest awans do turnieju finałowego Ligi Narodów w Lille. Zobacz, jak oceniliśmy siatkarzy reprezentacji Polski za wygrany mecz z Australią (3:0) w Melbourne.

1
/ 5

Rozgrywający

Nie bał się uruchamiać środkowych grając do nich piłkę zarówno przed sobą, jak i za sobą. Starał się w miarę równo obsłużyć wszystkich na boisku, co rzeczywiście mu się udawało. Mówi się, że jeśli w drużynie nie widać zdecydowanego lidera, to znaczy, że gra ona albo bardzo dobrze, albo bardzo źle. Tym razem było bardzo dobrze.

Jego wejścia na podwójne zmiany wraz z Bartoszem Kurkiem wniosły sporo dobrego. Na pewno gra reprezentacji Polski nie ucierpiała na jakości, a patrząc na to, z jakich piłek uderzał Kurek i ile piłek skończył, także i naszego młodego rozgrywającego możemy delikatnie pochwalić.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

2
/ 5

[b]

Atakujący[/b]

Potrzebował trochę czasu, by dobrze wejść w mecz w ataku, ale w międzyczasie dokładał punkty z pola zagrywki. To, że w spotkaniu, które trzeba było wygrać, trener Vital Heynen postawił na niego, z pewnością o czymś już świadczy. Ze swojej roli wywiązał się całkiem dobrze.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Kolumbia pewna zwycięstwa z Polską. "Czują się faworytem"

Ostatnie zdanie przy Kaczmarku moglibyśmy napisać również przy Bartoszu Kurku, który w niedzielę w Melbourne wchodził na podwójnych zmianach. Poza ostatnią piłką, którą w trzecim secie kiwnął w antenkę, całkiem dobry mecz w ofensywie zaliczył 29-letni atakujący.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

3
/ 5

[b]

Środkowi[/b]

Jakub Kochanowski  - 4,5   Nie drżała mu już ręka, można było grać do niego w trudnych chwilach. Wróciła trudna, odrzucająca zagrywka, choć żadna z nich nie była punktowa. Jednak jego serwisy pozwalały Polakom później ustawiać blok, który również był dodatkowym argumentem Biało-Czerwonych w tym spotkaniu.

Jeden z najlepszych meczów środkowego ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. W ataku prawie nieomylny (9/11), w bloku i zagrywce - bardzo pomocny. Kto wie, być może rola kapitana reprezentacji Polski przypadnie mu na dłużej? Wygląda na to, że pozioma linia pod jego numerem z przodu koszulki wcale mu nie ciąży.

Dostał swoją szansę w trzecim secie i zdecydowanie ją wykorzystał. Choć nie zagrał pełnego seta, postanowiliśmy dać środkowemu Asseco Resovii pozytywną notę jako podkreślenie znacznie lepszego występu niż dzień wcześniej przeciwko reprezentacji Brazylii.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

4
/ 5

[b]

Przyjmujący[/b]

Dwa błędy w przyjęciu i trener Heynen postanowił zdjąć go z boiska już w pierwszym secie. A do tego czasu tak naprawdę niczym nie zawinił. Mamy nadzieję, że nie wpłynie to zbyt negatywnie na psychikę 23-latka i jeszcze będzie miał okazję, aby "odkupić winy".

Miał swój moment w pierwszym oraz drugim secie, kiedy na punkt zamieniał długie oraz zacięte wymiany. Poza tym raczej mało widoczny, choć ta opinia nie ma ani pozytywnego, ani negatywnego wydźwięku.

- 3,5

Szybko posłany do boju, aby wspomóc przyjęcie i okazało się, że tego dnia gra w defensywie wychodziła mu lepiej niż w ofensywie. To również ważna rola w sytuacji, gdy Australijczycy zaczęli zwiększać moc w swoich atakach.

Skończył tylko jeden z sześciu ataków, ale starał się nadrobić te braki postawą w obronie. Tu rzeczywiście w trzecim secie udało mu się podbić kilka piłek niczym libero.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

5
/ 5

[b]

Libero[/b]

Udało mu się podbić kilka mocnych ciosów Australijczyków, szczególnie w drugiej partii. To był kolejny udany mecz libero ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Dodajmy, że jeden z wielu udanych w tej edycji Ligi Narodów.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - średnio, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)