Liga Narodów Kobiet. Jacek Nawrocki wyciągnął asa z rękawa. Oceny po meczu Polska - Brazylia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Polskie siatkarki niespodziewanie pokonały Brazylię 3:2, w drugim meczu drugiego tygodnia rozgrywek Ligi Narodów siatkarek. Cichą bohaterką spotkania okazała się Magdalena Stysiak, która po raz pierwszy otrzymała szanse dłuższego występu.

1
/ 5

Rozgrywająca:

Julia Nowicka - bez oceny

Dla rozgrywającej reprezentacji Polski, starcie z Brazylią było kolejnym ważnym egzaminem. Tym razem jednak 27-latka mogła liczyć na wsparcie swojej zmienniczki, choć Julia Nowicka pojawiała się tylko na krótkie zmiany. Wychowanka Chrobrego Poznań kolejny raz udźwignęła presję. Co prawda zdarzały jej się błędy, ale ostatecznie nie miały one wpływu na końcowy wynik seta. Doskonale kierowała grą Biało-Czerwonych, przez długi czas prowadząc zespół do wielkiego sukcesu. Niestety, w kluczowych fragmentach trzeciego seta zabrakło pomysłu na zaskoczenie rywalek. W kolejnych odsłonach niestety również nie było tak dobrze, jak w pierwszej połowie spotkania.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

2
/ 5

Atakująca:

Monika Bociek - bez oceny

- Jesteśmy tutaj po to, żeby wygrywać. Nie zamierzamy patrzeć na to, kto jest po drugiej stronie siatki. Nauczyłam się tego we Włoszech, gdzie co tydzień grałam z jakimiś wielkimi nazwiskami i już nie robią one na mnie wrażenia. Czuję duży respekt przed nimi, wiadomo, ale na pewno się nie boję. Grając naszą siatkówkę, jesteśmy w stanie wygrać z każdym, tylko musimy być cierpliwe i konsekwentne w tym, co robimy - powiedziała w rozmowie z naszym portalem Malwina Smarzek, po zakończeniu turnieju w Opolu.

Przeciwko Canarinhes nasza atakująca nie prezentowała się tak efektownie, jak w starciu z Bułgarią, jednak w pełni tłumaczyć może to klasa rywalek. Przeciwko Brazylijkom nasza liderka mogła momentami liczyć na wsparcie koleżanek i to owocowało. Niestety tylko do pewnego momentu. Druga połowa spotkania w wykonaniu Smarzek, podobnie jak reszty zespołu, była nieco słabsza.

3
/ 5

Przyjmujące:

Martyna Grajber - bez oceny

Olivia Różański - bez oceny

Kibice wielokrotnie utyskiwali na brak Magdaleny Stysiak w wyjściowej szóstce. 19-latka ma ogromny potencjał w ofensywie, jednak słabiej spisuje się w przyjęciu i obronie. Podkreślał to trener Jacek Nawrocki i sama zainteresowana, apelując o spokój i cierpliwość. Młoda skrzydłowa długo czekała na swoją szansę, w kadrze Biało-Czerwonych pełniąc funkcję jokera. W konfrontacji z Canarinhes, jej obecność na placu gry okazała się kluczem do dobrego wyniku. 19-latka pełniła funkcję asa ukrytego w rękawie selekcjonera Jacka Nawrockiego. Wielokrotnie zaskakiwała przeciwniczki, dokładając cegiełkę do końcowego triumfu.

Ze swojego zadania w konfrontacji z Brazylią dobrze wywiązały się również Natalia Mędrzyk i Martyna Grajber. Druga ze wspomnianych siatkarek po raz pierwszy od dłuższego czasu pojawiała się na parkiecie w roli zmienniczki. W pełni to jednak akceptuje, udowadniając, że priorytetem jest wynik zespołu.

4
/ 5

Środkowe:

Kapitan reprezentacji Polski wielokrotnie podkreślała, że zespół potrzebuje poprawić koncentrację od pierwszej piłki. W konfrontacji z Brazylią Biało-Czerwone potwierdziły, że są w stanie grać doskonale od początku pojedynku. Przykład koleżankom dała Agnieszka Kąkolewska, która przez długi czas prezentowała się chyba najlepiej spośród wszystkich dotychczas rozegranych spotkań w drużynie narodowej w Lidze Narodów 2019. Brazylijki miały ogromny problem z uniknięciem bloku naszej środkowej. Doświadczenie wyniesione z gry w Serie A było widoczne. Klaudia Alagierska również miała swój wkład w końcowy sukces, jednak w jej przypadku momentami widoczny był brak międzynarodowego doświadczenia.

5
/ 5

Libero:

Mogła zostać bohaterką środowego starcia, gdyby Polki zdołały rozstrzygnąć na swoją korzyść dramatyczną końcówkę trzeciego seta. Paulina Maj w tylko sobie znany sposób odczytała intencję rywalek, podbijając piłkę zmierzającą w drugi metr pola gry. Niestety koleżanki nie wykorzystały okazji i najpierw oddały rywalkom trzecią, a następnie czwartą odsłonę. Do naszej libero trudno mieć pretensje o wynik końcowy, imponowała bowiem dobrą dyspozycją na dystansie pięciu setów. Pewna w przyjęciu i defensywie, sztab szkoleniowy o obsadę pozycji libero przed najważniejszymi meczami sezonu może być spokojny. Tym bardziej że w dalszym ciągu w odwodzie pozostaje Maria Stenzel.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
Wojciech Tadeusz Misiura
31.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
moim skromnym zdaniem dziś pożnaby zaryzykować i powiedzieć,że tak ale w sporcie a w szczególności w siatce już nie takie ,,cuda" widzialem i musiałem przeżyć!Szcerze Im tego awansu życzę ale Czytaj całość
avatar
krytyk65
30.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żeby jeszcze indywidualnie trener wskazywał jakie konkretna zawodniczka popełnia błędy. W przypadku, kiedy brazylijski atakowaly "pod górę" nieraz trzeba ręce opuścić. Tak  
avatar
Obserwatorek
30.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Siatkówka to gra zespołowa . Nie można grać tylko na jedna zawodniczkę . To dobrze ze trener daje szanse innym . Brawo  
avatar
Black_Hawk
30.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Otóż to, ale nie wszyscy to rozumieją.  
avatar
Black_Hawk
29.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Moim zdaniem taki właśnie jest plan. Przygotować Magdę po cichu na dwie najważniejsze imprezy w sezonie i odpalić bombę w odpowiednim momencie. Dlatego taki apel do "ekspertuf" dajcie sobie spo Czytaj całość