W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Benjamin Toniutti (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Francuz trafił do Kędzierzyna-Koźla w 2015 roku. Mija już piąty rok Beniamina Toniuttiego na boiskach w Polsce, a ten nie traci motywacji i potwierdza klasę. Reżyser gry najlepszego zespołu rozgrywek nie wystąpił w tylko jednym jego meczu ligowym. Wielokrotnie potrafił wybrnąć z opresji i znaleźć optymalne rozwiązanie, kiedy wielu innych rozgrywających straciłoby orientację. Siatkarzom ZAKSY udało się w tym sezonie utrzymać ponad 50 procent skuteczności w ataku, a to też zasługa Francuza. Również indywidualna rywalizacja Toniuttiego z Antoinem Brizardem była ozdobą PlusLigi.
Atakujący: Bartosz Filipiak (Trefl Gdańsk)
460 punktów zdobytych przez atakującego z Gdańska to najlepszy wynik w PlusLidze. W tym rankingu wyprzedził Karola Butryna i Nicolasa Szerszenia. Strzelec wyborowy Trefla tylko w jednym meczu nie wywalczył dwucyfrowej liczby "oczek" dla zespołu. Wcześnie dał do zrozumienia, że będzie wzmocnieniem ekipy z Pomorza, zyskał zaufanie rozgrywającego i rozbijał rywali. W blisko połowie spotkań atakował ze skutecznością minimum 50 procent. 35 asów dało Bartoszowi Filipiakowi piąte miejsce w klasyfikacji serwujących.
Środkowy: Piotr Nowakowski (VERVA Warszawa Orlen Paliwa)
Siła doświadczenia i spokoju przy siatce. Nie brakowało spotkań, w których podążał jak cień za atakującymi przeciwnika, a 56 bloków dało mu drugie miejsce w tym elemencie w PlusLidze. Tylko raz zszedł z boiska po meczu bez żadnego punktu zdobytego blokiem. Nie potrzebował dużo czasu, żeby wkomponować się w zespół z Warszawy. Atakował średnio ze skutecznością 64 procent i w 12 spotkaniach zdobył dwucyfrową liczbę punktów. Wystąpił w 21, więc jest czemu przyklasnąć.
Środkowy: Seyed Mohammad Mousavi Eraghi (Indykpol AZS Olsztyn)
Zaliczył mocne wejście do PlusLigi. Transfer reprezentanta Iranu, grającego przez lata w rodzimej lidze, był małą niewiadomą, ale na jego popisy w Polsce nie trzeba było długo czekać. Już w pierwszym meczu zdobył 15 punktów, a w sumie spotkań, które kończył z dwucyfrową liczbą "oczek", było 16. Znakiem rozpoznawczym Seyeda Mousaviego były bloki. W tym elemencie nie miał sobie równego i 78 razy wpakował piłkę w pole przeciwnika po jego ataku. Sam kończył akcje ze skutecznością 61 procent.
Przyjmujący: Aleksander Śliwka (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Wszechstronny zawodnik wydatnie pomógł drużynie Nikoli Grbicia znaleźć się na pierwszym miejscu w tabeli. 308 punktów zdobytych w sezonie to najlepszy wynik w Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Grał na równym i solidnym poziomie, a przewidzenie przez blokujących, co akurat wymyśli w ataku, było karkołomnym zadaniem. Technicznie grający przyjmujący poprawił się w ofensywie i atakował średnio ze skutecznością 52 procent.
Przyjmujący: Bartosz Kwolek (VERVA Warszawa Orlen Paliwa)
Najsilniejsza armata w zespole ze stolicy Polski. Po pierwsze w polu serwisowym. 42 asy to trzeci wynik w PlusLidze. Po drugie w ataku, którym to elementem wywalczył 296 "oczek". Sumarycznie znalazł się w topowej dziesiątce punktujących rozgrywek. Dodając do tego poprawną grę w przyjęciu wychodzi najlepszy sezon Bartosza Kwolka, z których w Warszawie rozegrał już cztery.
Libero: Damian Wojtaszek (VERVA Warszawa Orlen Paliwa)
Siatkarze z Warszawy przez cały sezon albo deptali po piętach kędzierzynianom albo próbowali im uciec. Ostatecznie zafiniszowali na drugim miejscu w tabeli dwa punkty za ZAKSĄ. Damian Wojtaszek to kolejna podpora zespołu ze stolicy Polski. Wszędobylski w obronie, odpowiedzialny w przyjęciu. W 24 meczach popełnił tylko 18 błędów w odbiorze. Potrafił sięgać po piłki, które rywale widzieli oczami wyobraźni w polu.
Rezerwowi:
Antoine Brizard (VERVA Warszawa Orlen Paliwa), Karol Butryn (Cerrad Enea Czarni Radom), Jakub Kochanowski (PGE Skra Bełchatów), Andreas Takvam (MKS Ślepsk Malow Suwałki), Milad Ebadipour (PGE Skra Bełchatów), Nicolas Szerszeń (MKS Ślepsk Malow Suwałki), Jakub Popiwczak (Jastrzębski Węgiel)
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"