W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Katarzyna Skorupa (E.Leclerc Moya Radomka Radom)
Chciałoby się napisać: "pani profesor". Nie mamy wątpliwości, że drugie miejsce klubu z Mazowsza po fazie zasadniczej to w dużej mierze jej zasługa. Jej umiejętność przewidywania lub obserwacji tego, co wydarzy się po drugiej siatki, a także zachowanie w końcówkach setów dało drużynie z Radomia bardzo dużo. Pozostaje pytanie, czy zdrowie pozwoli jej utrzymać ten poziom w fazie play-off.
Atakująca: Kiera van Ryk (Developres SkyRes Rzeszów)
Gdyby tylko zdrowie jej dopisało, pewnie miałaby podobną liczbę nagród MVP co Veronica Jones-Perry, którą umieściliśmy na ławce rezerwowych. Jedna zawodniczka meczów nie wygrywa, ale może bardzo pomóc. I w sytuacjach, gdy tylko Kanadyjka była w pełni sił, nie zawodziła. Liczba punktów na mecz to jedno, ale zwróciliśmy również uwagę na wysoką skuteczność ataku. Jej obecność może się okazać bezcenna w walce o medale.
Środkowa: Iga Wasilewska (Grupa Azoty Chemik Police)
Często się zdarzało, że w drużynie z Polic trzeba było rozłożyć ciężar ataku w taki sposób, by zaktywizować środkowe. Iga Wasilewska odnalazła się w tej roli doskonale. Tym bardziej szkoda, że z powodu kontuzji musiała zakończyć sezon, bo był on jednym z najlepszych w jej karierze. Wierzymy, że wróci silniejsza!
Środkowa: Shelly Stafford (DPD IŁCapital Legionovia Legionowo)
Amerykanka była może trochę niedoceniana, a ci, którzy oglądali mecze legionowianek w tym sezonie, zupełnie takim wyborem nie będą zdziwieni. Czym się kierowaliśmy? Bardzo dobra zagrywka, wysoka wydajność w ataku, a przede wszystkim dobra równa forma przez całą fazę zasadniczą. Amerykanka świetnie odnalazła się w zespole.
Przyjmująca: Janisa Johnson (E.Leclerc Moya Radomka Radom)
Tu mamy do czynienia z ofensywną przyjmującą, ale trzeba przyznać, że ofensywny duet, który stworzyła z Bruną Honorio, dał E.Leclerc Moya Radomce dużo dobrego. Na korzyść sympatycznej Janisy przemawia też fakt, że zwykle była najbardziej obciążona zagrywką przez drużyny przeciwne, a jednak dawała radę i odwdzięczała im się mocnymi skutecznymi atakami. Jej brak w fazie pucharowej to ogromna strata dla zespołu.
Przyjmująca: Katarina Lazović (ŁKS Commercecon Łódź)
Tutaj nie sugerowaliśmy się zbyt mocno statystykami, a spojrzeliśmy bardziej na ogólny obraz gry w tym sezonie. Nie jest tajemnicą, że Łódzkie Wiewióry mają problem na prawym skrzydle, więc trzeba szukać innych rozwiązań. To właśnie Lazović wielokrotnie przejmowała rolę liderki i to z powodzeniem. Niemal każde udane zagranie kwituje głośnym "ajde!" na całą halę. To znak, że czuje się dobrze.
Libero: Maria Stenzel (Grot Budowlani Łódź)
Grot Budowlane w tym sezonie różnie spisują się w ataku, ale w przyjęciu Maria Stenzel już od kilku sezonów jest gwarancją stabilizacji. Statystyki odbioru zagrywki to jedno, ale gdy patrzymy na jej ustawienie w obronie i refleks, nie mamy wątpliwości, że aktualnie jest to najlepsza zawodniczka na swojej pozycji w tym sezonie.
Ławka rezerwowych: