W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający:
Grzegorz Łomacz - 5*
Do rozgrywającego reprezentacji Polski nie można mieć żadnych pretensji za czwartkowe spotkanie z Holendrami. Umiejętnie obsługiwał swoich atakujących często ułatwiając im życie na siatce. Do tego dołożył jeszcze dwa punkty blokiem i skuteczną kiwkę. Zasłużył na solidną piątkę.
*Noty wystawiane są w skali od 1-6
Atakujący:
Maciej Muzaj - 3,5
Nasz atakujący był niewątpliwie najsłabszym ogniwem w czwartkowym starciu. Nie potrafił sobie poradzić w ofensywie, zanotował w tym elemencie zaledwie 26 proc. skuteczności. Nadrabiał jednak zagrywką, zanotował trzy asy, a także postawił dwa skuteczne bloki. Zakończył spotkanie z dziesięcioma punktami na koncie.
ZOBACZ WIDEO: Żona Wilfredo Leona: Cenię w nim przede wszystkim dobre serce
Przyjmujący:
Tomasz Fornal - 5
Ciężko wyobrazić sobie lepszy mecz naszych przyjmujących. Ci zawodnicy rozegrali znakomity mecz w odbiorze zagrywki. Inna sprawa, ze Holendrzy nie postawili im wysoko poprzeczki. Śliwka od początku rewelacyjnie prezentował się w ofensywie, a Fornal doszlusował do jego poziomu po minimalnie słabszej premierowej partii.
Środkowi:
Mateusz Bieniek - 5,5
Karol Kłos - 4
Rzadko się zdarza, żeby to środkowy był najlepiej punktującym zawodnikiem w całym meczu. A tak się stało właśnie w przypadku czwartkowego starcia z Holandią. W trzech setach Mateusz Bieniek zdobył aż 17 "oczek", zanotował 73 proc. skuteczności w ataku, dołożył do tego po 3 bloki i asy. Karol Kłos nie rozegrał złego spotkania, lecz momentami był niewidoczny.
Libero:
Paweł Zatorski - 5
Libero reprezentacji Polski zanotował bardzo dobre spotkanie w przyjęciu, był bardzo solidnym punktem linii defensywnej. W obronie nie można mieć do niego żadnych zastrzeżeń. Zasłużył na piątkę.