W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający:
Fabian Drzyzga - 5*
Grzegorz Łomacz - bez oceny
Rozgrywający naszej reprezentacji po profesorsku obsługiwał swoich kolegów w starciu z reprezentacją Argentyny. Fabian Drzyzga nie faworyzował żadnego ze skrzydłowych i pozwolił rozwinąć skrzydła Kamilowi Semeniukowi, dając mu aż 24 okazje do ataku. Do tego dołożył dwa asy serwisowe i nie zapomniał o tym, by wykorzystać pierwsze tempo przy pozytywnym przyjęciu. Wzorowo wykonane zadanie!
skala ocen - 1-6
Atakujący: Bartosz Kurek - 4*
Łukasz Kaczmarek - bez oceny
Gdyby brać pod uwagę wrażenia wizualne po efektownych atakach prawoskrzydłowego Biało-Czerwonych to niemal w każdym spotkaniu Bartosz Kurek zasłużyłby na 5 z plusem. Twarde liczby każą nam jednak nieco stonować entuzjazm, bo siatkarz Wolfdogs Nagoya zanotował 45 procent skuteczności w ofensywie. Doceniamy jednak też jego siłę rażenia w polu zagrywki, która pozwoliła Polakom kończyć mecz z ogromną przewagą punktową.
skala ocen - 1-6
Środkowi:
Mateusz Bieniek - 4,5*
Karol Kłos - 5*
Przemiana Karola Kłosa w tym spotkaniu to dowód na to, jak duży impuls i motywację może stanowić mała "wpadka". W końcówce pierwszej partii środkowy PGE Skry Bełchatów został zatrzymany blokiem przez jednego z rywali i od tego momentu już się nie pomylił. Z kolei Mateusza Bieńka Argentyńczycy bardzo długo nie potrafili zdjąć z pola zagrywki. Każdy z nich wykorzystał swoje największe atuty niemal w stu procentach.
*skala ocen - 1-6
Przyjmujący:
Kamil Semeniuk - 4*
Michał Kubiak - 4*
Kolejny znakomity występ zapisał na swoim koncie przyjmujący kędzierzyńskiej ekipy. Po tym 24-latku zupełnie nie widać, że przecież dopiero co debiutował w reprezentacji mistrzów świata. Zdobył 12 punktów i ex-aequo z Bartoszem Kurkiem zapracował na miano najlepiej punktującego zawodnika meczu. Z kolei nasz kapitan znów popisał się kilkoma wygranymi pojedynkami 1 na 1 na siatce, a ataki z wykorzystaniem rąk blokujących powodowały, że Argentyńczycy naprawdę kilkukrotnie mogli czuć się sfrustrowani.
*skala ocen - 1-6
Libero:
Paweł Zatorski - 5*
Na taki mecz Pawła Zatorskiego czekaliśmy! Był filarem naszej linii defensywnej, nie pomylił się ani razu i praktycznie każdą piłkę przyjmował "w punkt". Z rytmu nie wybiło go nawet zderzenie z Kurkiem przy próbie obrony jednej z piłek. Klasa światowa.