W tym artykule dowiesz się o:
CEV EuroVolley
Aktualny mistrz świata i brązowy medalista ostatniego CEV EuroVolley był niekwestionowanym faworytem starcia z Portugalią. "Polska dobrze grała w bloku i na zagrywce, bezproblemowo wygrywając pierwszą partię. To, co mogło zaskoczyć przeszło pięciotysięczną publiczność, która przyjechała do Krakowa, to fakt, że po takim otwarciu meczu, drużyna Vitala Heynena nie była w stanie zbudować żadnej bezpiecznej przewagi punktowej w secie drugim i straciła skuteczność w ataku" - czytamy.
"World of Volley"
Polska dopisała do swojego konta komplet punktów, ale nie obyło się bez małej wpadki. "Portugalia urwała Polsce jednego seta. Drużyna Vitala Heynena zaliczyła dobry start, wygrywając pierwszą partię do 16, ale w drugiej dała się zaskoczyć portugalskiej reprezentacji. Widząc grę przeciwnika, Polska postanowiła potraktować kolejne dwa sety znacznie poważniej" - pisze dziennikarz "World of Volley". Najskuteczniejszym graczem w ekipie Biało-Czerwonych był Bartosz Kurek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
"Record"
"Portugalia przegrała na inaugurację z potężną Polską, ale wygrała w meczu z dwukrotnym mistrzem świata chociaż jednego seta. Ekipa kierowana przez Hugo Silvę wiedziała, że w konfrontacji z polskim zespołem będzie mieć duże trudności" - czytamy w zagranicznych mediach. Najwięcej trudności sprawiło im bez wątpienia trio Bartosz Kurek, Wilfredo Leon i Jakub Kochanowski. Kolejnym przeciwnikiem Portugalczyków będzie Belgia, a Polaków - Serbia.
"Ojogo"
Przeciwnik przyjął porażkę z godnością. W portugalskich mediach piszą, że drużyna Hugo Silvy przegrała w końcu z najlepszą drużyną na świecie. "Źle rozpoczęliśmy mecz i przegraliśmy pierwszą partię, ale w drugiej wystosowaliśmy skuteczną odpowiedź. W kolejnych setach nie zdołaliśmy jednak zniwelować przewagi reprezentacji Polski. Granie w tym środowisku nie jest łatwe" - czytamy na stronie internetowej "Ojogo". Na trybunach w Krakowie zasiadło aż 5122 kibiców.