W tym artykule dowiesz się o:
CEV
Ten, kto po pierwszym secie nie kierował się w stronę wyjścia (lub nie wyłączył telewizora), nie zawiódł się! Rzeszowianki premierową partię przegrały do 13, a w kolejnych walczyły niczym lwice. "Mecz, który trwał dokładnie 127 minut, obfitował w wiele emocji i zwrotów akcji. Ostatecznie wicemistrz z 2021 roku i czterokrotny zwycięzca Ligi Mistrzyń, turecka potęga VakifBank Stambuł, poniósł porażkę z polską drużyną, która wykazała się świetną mentalnością. Wygrała, choć została nazwana słabszym zespołem" - czytamy o pierwszym, ćwierćfinałowym meczu na stronie Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej.
"World of Volley"
Rzeszowianki w rywalizacji z utytułowanym VakifBankiem Stambuł były skazywane na pożarcie, a tymczasem skutecznie zaatakowały z pozycji "underdoga". "Developres oszołomił VakifBank w zniewalającym, pierwszym ćwierćfinałowym meczu. Drużyna z Turcji zniszczyła rzeszowianki w premierowym secie i prawdopodobnie nie spodziewała się, że w pozostałych partiach spotka się z tak dużym oporem. Biorąc pod uwagę, że tureccy giganci dążą do odzyskania panowania nad Europą po wygraniu Klubowych Mistrzostw Świata, a Developres jest debiutantem w fazie pucharowej Ligi Mistrzyń, można uznać to za godne uwagi" - czytamy na "World of Volley".
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta
"Volleyball.it"
Pod wrażeniem są także włoskie media. "Developres Rzeszów odniósł niesamowitą wygraną w tie-breaku z faworyzowanym VakifBankiem Stambuł. Turczynki przeoczyły cztery piłki setowe w drugiej odsłonie i dwie meczowe w czwartej. W tie-breaku polskiej drużynie wystarczył tylko jeden meczbol. Haak nie zamknęła, Bajema - tak" - relacjonuje dziennikarz "Volleyball.it".
Tureckie media
A w tureckich mediach... wymowna cisza. Oficjalna strona klubu, "Fanatik", "Fotospor" i inne lokalne portale ograniczyły się jedynie do podania końcowego rezultatu oraz składów obu zespołów. Na próżno szukać tam meczowej relacji, ale nic dziwnego. O tym spotkaniu VakifBank Stambuł chciałby pewnie jak najszybciej zapomnieć.