- Wygraliśmy wszystkie tie-breaki, jakie rozegraliśmy, a to duża sztuka. To wielka przyjemność, kiedy w piątym secie przy stanie 10:10 każdy z chłopaków podchodzi i mówi "daj piłę, ja skończę". To naprawdę świetne - mówi złoty medalista mistrzostw świata juniorów Łukasz Kozub. Najlepszy rozgrywający turnieju zdradza, że w trudnych chwilach libero Mateusz Masłowski rzuca hasło "pamiętajcie, że mamy siebie". - I mieliśmy siebie, mogliśmy na siebie liczyć, nikt nie pękał i zawsze wygrywaliśmy - zaznacza.
Poogladalem dzisiaj jeszcze raz mecz z Brazylia i... nie wiem.
Powodzenia!