- Złamał kilka zasad. Wprowadził o wiele więcej odpoczynku i bardzo zaufał zawodnikom. Potrafi rozluźnić, zganić. Zbudował mentalność zawodników czasami ich niszcząc, czasami ganiąc. Potem wiedział, kiedy i na kogo może liczyć - mówi Wojciech Drzyzga, komentator Polsatu Sport.