- W pierwszym secie zespół Słowenii grał bardzo dobrze i nie pozwolił nam żebyśmy złapali swój rytm i żebyśmy zdobyli kilka punktów z rzędu. Dopiero w drugim secie zaczęliśmy grać lepiej. Udało się lepiej serwować, zyskać kilka punktów i kontrolować mecz do samego końca - mówi Srecko Lisinac po zwycięstwie Serbów na mistrzostwach Europy. - Dużo ludzi ze Skry Bełchatów pisało do mnie przed tym finałem i życzyło mi powodzenia. Pisał między innymi Karol Kłos. Niestety nie było okazji żeby spotkać się podczas tych mistrzostw i porozmawiać. Bardzo dziękuję im za to, że nam kibicowali.